W rocznicę Grudnia 70 kibice Bałtyku Gdynia zamalowali błyskawicę pod Stocznią Gdańską, a dziś kibice Korony Kielce przemalowali tęczowe ławki w barwy swojego klubu. Dlaczego to robią? „Istnienie naszej grupy jest zwykłym apelem o prawdę i samodzielne myślenie. Ostatnie 30 lat z premedytacją ogłupiano Polaków w taki sposób, by ci nie byli już w stanie odróżnić prawdy od kłamstwa, oraz dobra od zła… Jeśli oddamy lewaczkom z Niemiec nasze ulice, to nadal panować będzie chaos. Robi się wszystko by wytępić jakiekolwiek zasady z życia, zniszczyć cywilizację” – piszą gdyńscy kibice z grupy Prawicowy Bałtyk.
Na profilu Bałtyk Gdynia Kibicowsko na fb zaapelowali oni o podobne działania do kibiców innych klubów: „To co robimy jako Prawicowy Bałtyk chcielibyśmy byście wszyscy i wszędzie robili w swoich miejscach zamieszkania, lokalnych społecznościach”. Przypomnijmy, że o swojej akcji oczyszczania murów z lewackich symboli pisali wcześniej kibice Lecha Poznań z grupy „Wildeccy fanatycy”.
Gdy rozpoczęły się manifestacje zorganizowane przez feministki i lewaków pod mylącą nazwą „Strajku Kobiet” kibice w całej Polsce przychodzili pod kościoły, by bronić ich przed atakami. Wszędzie odegrali ogromną, pozytywną rolę. Natomiast gdy chodzi stosunek do samych protestów, wydawali bardzo różne oświadczenia, w tym takie, w których pisali, że mają do nich neutralne lub nawet pozytywne podejście. Ale gdy później zobaczyli na protestach nieeksponowane od początku tęczowe flagi oraz posłuchali, jakie poglądy ma Marta Lempart i jej koleżanki, stało się dla nich jasne, z czym mają do czynienia.
Kibice Bałtyku Gdynia należeli do tych, którzy od początku reprezentowali jednoznaczne stanowisko pod hasłem „V – nie zabijaj”. Teraz, przy okazji akcji „reperowania” kolejnych ścian zanieczyszczonych przez błyskawice, postanowili napisać o przyczynach swoich działań:
„Niestety jest też tak, że ostatnie kilka lat to także regres wśród kibiców. Sorry, ale powiem. Ludzie: grupka cwanych lewaczek z „warszafki” wsparta ogromnymi pieniędzmi z Niemiec i propagandą polskojęzycznych mediów, poszczuła Was, a Wy albo ulegliście, bądź – przeważnie – nie wiedzieliście jak się zachować”.
Dlaczego sami robią antyaborcyjne wlepki?
„Dziecko w łonie matki to jest mały człowiek, który krzyczy w niebogłosy gdy jest tam zabijany! I to jest Prawda! Nie ma żadnych >>praw kobiet<< do mordowania! Poszczuły Was zwykłe, cwane i bogate ulicznice z >>warszafki<<. Ta błyskawica to obrzydliwy symbol mordu, pogardy, głupoty, ale także hitlerowski. Oczywiście po czasie wszyscy już to rozumiecie, co cieszy!”.
- czytamy we wpisie Prawiwcowego Bałtyku.
Kibice tego klubu ostrzegają:
„Jeśli oddamy lewaczkom z Niemiec nasze ulice to nadal panować będzie chaos. Zauważcie że już od wielu lat robi się wszystko by wytępić jakiekolwiek zasady z życia, zniszczyć cywilizację i posiać nienawiść. Tak robił Palikot, tak robią lewackie samorządy z warszawskim na czele; ale tak też czyni np. tzw. Agrounia, a więc troglodyci wtykający Polską Flagę w stertę obornika rozsypanego na drodze! To jest znak pogardy dla Polski, co w połączeniu z masowym marnowaniem jedzenia daje nam obraz zwykłych warchołów, zaprzańców, zapewne także finansowo inspirowanych zza granicy”.
Przypomnijmy, że członkowie Agrounii wylali też gnojowicę na Rondzie Żołnierzy Wyklętych, w mediach ukazały się też zdjęcia ich samochodu banerem „Strajku Kobiet”, choć Agrounia oficjalnie nie afiszowała się z podobnymi poglądami.
Dlatego kibice Bałtyku wzywają, by Polacy zaczęli myśleć samodzielnie:
„Protestujcie przeciwko kolonialnemu systemowi medialnemu zawłaszczonemu przez Niemców, przeciwko brakowi reformy edukacji – co odurnia kolejne pokolenia; protestujcie wreszcie przeciwko komunistycznym sądom, które nie ukarały komunistycznych zbrodniarzy, a dziś wypuszczają największych przestępców. To są te trzy czynniki, które blokują rozwój Polski!!!”.
Więcej na profilu Bałtyk Gdynia Kibicowsko: TUTAJ