Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Prezydent Nawrocki skomentował sprawę Żurawlowa. Nie oszczędził niemieckiego sądownictwa

"Dobrze się stało, że Wołodymyr Żurawlow zostaje w Polsce" - przyznał prezydent RP Karol Nawrocki. W jego ocenie - po stronie niemieckiej mógłby nie czekać go sprawiedliwy proces, że argumenty biznesowe czy ekonomiczne wzięłyby górę nad zdrowym rozsądkiem.

Autor: Anna Zyzek

W piątek sąd odmówił wydania władzom niemieckim Wołodymyra Żurawlowa, a także uchylił środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania i nakazał jego niezwłoczne zwolnienie. Mężczyzna był poszukiwany europejskim nakazem aresztowania jako podejrzany o wysadzenie gazociągu Nord Stream. Uzasadnienie sędziego Dariusza Łubowskiego było miażdżące dla Niemców.

"Sprawa ta ma niezwykle emocjonalny kontekst polityczny. A polityka nie jest domeną sądów, a polityków. Niezależnie od poglądów sądu na ten temat, odcinając się od wszelkich tematów politycznych, kwestie te nie zostały poddane ocenie w tym postępowaniu"

– uzasadniał decyzję sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie Dariusz Łubowski.

Prezydent: dobrze się stało

O tę sprawę został dziś zapytany prezydent Karol Nawrocki, będący aktualnie z wizytą na Litwie. Jak przyznał, to bardzo dobrze, że Wołodymyr Żurawlow zostanie w Polsce.

Zgadzam się z tym, że po stronie niemieckiej mógłby nie czekać go sprawiedliwy proces, bowiem pamiętam, że Nord Stream II było przedsięwzięciem, które miało dawać zyski państwu niemieckiemu i wówczas nie było ważne to, że Rosja zbroi się do wojny za sprawą miliardowych zysków z tej transakcji

– mówił prezydent RP.

Głowa państwa polskiego dodała, iż „nie można karać za to obywatela Ukrainy, że w czasie gdy jego państwo jest demolowane przez Władimira Putina, angażuje się w tego typu działania”.

Biorąc pod uwagę interesy państwa niemieckiego w kontekście Nord Stream II można zakładać, zresztą tak też brzmiała część sentencji wyroku, że tam argumenty biznesowe, czy ekonomiczne wzięłyby górę nad zdrowym rozsądkiem

– stwierdził Karol Nawrocki.

Autor: Anna Zyzek

Źródło: niezalezna.pl, PAP