Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Kandydatura Wojciechowskiego przyjęta. Sasin: "To pokazuje, że jesteśmy skuteczni"

- Finał tej sprawy świadczy o dużej skuteczności polskiej dyplomacji. Pokazuje to, że nasz głos w UE się liczy. Najlepsza dyplomacja jednak nic by tu nie pomogła, gdyby Polska - jak mówi opozycja - była pariasem Europy. To pokazuje, że jesteśmy skuteczni i potrafimy sprawy ważne dla Polski załatwiać - tak o jednogłośnym poparciu dla kandydatury Janusza Wojciechowskiego na komisarza UE ds. rolnictwa mówił dziś w programie Michała Rachonia "#Jedziemy" wicepremier Jacek Sasin.

Wczoraj koordynatorzy komisji ds. rolnictwa w Parlamencie Europejskim jednogłośnie poparli kandydaturę Janusza Wojciechowskiego na komisarza UE ds. rolnictwa. Przed wczorajszym ponownym przesłuchaniem polskiego polityka wielu dziennikarzy oraz polityków opozycji postawiło już przysłowiowy krzyżyk na jego kandydaturze. 

Reklama

- Wydaje się, że po kompromitującym występie w zeszłym tygodniu dzisiaj definitywnie zakończy swoją karierę jako przyszły komisarz europejski - powiedział wczoraj przed południem Grzegorz Schetyna, lider Platformy Obywatelskiej.

O te słowa pytany był dzisiaj w programie "#Jedziemy" wicepremier Jacek Sasin.

- Wcale mi nie jest przykro, że to oczekiwania się nie spełniły. Z tego co wiem, politycy opozycji w Parlamencie Europejskim robili wszystko , by Janusz Wojciechowski tym komisarzem nie został, dzięki Bogu im się nie udało. Cała narracja, że PiS i polskie rząd jest izolowany, że jest rządem niesprawnym w polityce zagranicznej, niezdolnym o dbanie o interes Polski w wymiarze międzynarodowym -  to zupełna nieprawda

- powiedział wiceszef rządu.

Sasin wskazał, że ostatnie dni to dwa wielkie sukcesy Polski "na kierunku amerykańskim" - zniesienie wiz, oraz "na kierunku europejskim" - poparcie dla kandydatury Janusza Wojciechowskiego i "samo przyznanie Polsce teki komisarza ds. rolnictwa".

-  To jeden z najważniejszych urzędów, który decyduje o 1/3 budżetu unijnego

- podkreślił gość Michała Rachonia.

Pytany o to, czy pomiędzy pierwszym, ubiegłotygodniowym przesłuchaniem Wojciechowskiego, a tym wczorajszym strona polska prowadziła jakieś rozmowy, pertraktacje ze stroną europejską, np. z Ursulą von der Leyen, Sasin odpowiadał ogólnikami.

- Cały czas się rozmawia, takie decyzje nie biorą się z niczego.  Żeby być skutecznym, trzeba rozmawiać. Gdy się chce coś uzyskać, trzeba rozmawiać - mówił wicepremier.

- Finał tej sprawy świadczy o dużej skuteczności polskiej dyplomacji. Pokazuje to, że nasz głos w UE się liczy. Najlepsza dyplomacja jednak nic by tu nie pomogła, gdyby Polska - jak mówi opozycja - była pariasem Europy. To pokazuje że jesteśmy skuteczni i potrafimy sprawy ważne dla Polski załatwiać

- dodał.

Jacek Sasin zaznacza, że wybór Wojciechowskiego na komisarza UE ds. rolnictwa "daje mocne instrumenty do tego, by polscy rolnicy byli traktowani jak ich koledzy z zachodniej Europy".

 

 

 

Reklama