- Będę miał problem z zagłosowaniem za wicemarszałkiem, który był wicemarszałkiem w poprzedniej kadencji - mówił w "Sygnałach dnia" Radiowej Jedynki poseł PSL Stefan Krajewski w sprawie odrzucenia kandydatury Elżbiety Witek. Pytany zaś o to, czy nie przeszkadza mu, że przez całą kadencję marszałkiem Senatu był człowiek, który uciekał przed wymiarem sprawiedliwości, stwierdzi: "Immunitet zawsze można uchylić, jeżeli jest taka potrzeba"...
Miejsce dla marszałka z PiS czeka, ale... kandydatura musi być akceptowalna. Do tej pory nie mieliśmy w polskim Sejmie stawiania warunków klubom parlamentarnym, kogo mają wystawić. Pytany o to w "Sygnałach dnia" Radiowej Jedynki poseł PSL Stefan Krajewski, stwierdził:
- Pan marszałek Szymon Hołownia, w mojej ocenie, chce być marszałkiem koncyliacyjnym, który będzie godził interesy wszystkich stron politycznych. Natomiast "w tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz". Jeżeli słyszymy pana prezesa Kaczyńskiego, że tylko i wyłącznie pani marszałek Witek będzie kandydatem PiS, a ta sama pani marszałek została negatywnie zweryfikowana przez większość sejmową i nie uzyskała głosów poparcia, to będzie problem.
Jak mówił gość Katarzyny Gójskiej, "to jest tak, jak było kierowane w mediach publicznych zaproszenie do pana premiera Tuska do tego, żeby przyszedł i w takim, czy innym programie wystąpił".
- On nie występował, a to zaproszenie było nadal aktualne. Tutaj myślę, że pan marszałek Hołownia też chce - to miejsce jest wolne i czeka na kandydata z PiS. My, jako PSL, jako Trzecia Droga, jesteśmy za tym, żeby każdy klub miał swoją reprezentację w prezydium
- wskazał.
Prowadząca program zaznaczyła, że pan marszałek Hołownia mówił o liście 150. osób, z których można ewentualnie wyłonić kandydaturę na wicemarszałka. Dopytywany o to, czy pamięta takie doświadczenie parlamentarne, by jakiś klub tworzył listę polityków, którzy z innego klubu mogą mieć wicemarszałka, Krajewski stwierdził, że nie.
- Nie, takiej listy nie było, i takiej listy nie ma. Jest 191 osób w klubie PiS i to PiS wskaże kandydata. Warunkiem jest uzyskanie poparcia większości. Gdyby to była tylko wola klubu, nie byłoby tego głosowania na sali plenarnej
- zaznaczył.
Katarzyna Gójska przypomniała, że do tej pory uznawano dowolność wyboru, zaś w tej chwili mamy próbę wskazania kandydata. Są posłowie, którzy mówią, kto z PiS powinien być wicemarszałkiem. To zaprzeczenie tradycji.
- Będę miał problem z zagłosowaniem za wicemarszałkiem, który był wicemarszałkiem w poprzedniej kadencji. Sposób prowadzenia obrad, często skandaliczny, wyłącznie mikrofonów, próba podsumowywania wystąpień posłów - to nie na tym polega rzecz, żeby marszałek oceniał, czy ktoś mówi mądrze, dobrze, czy źle...
- powiedział poseł PSL.
Na przypomnienie, że marszałek Hołownia ripostował bardzo aktywnie podczas minionych dwudniowych obrad, poseł stwierdził, że... tylko "odpowiadał na zaczepki".
Krajewski został zapytany również o to, czy nie przeszkadza mu, że przez całą kadencję marszałkiem Senatu był człowiek, który uciekał przed wymiarem sprawiedliwości i który dobija już do tysięcznego dnia uchylania się przed sądem, zasłaniania immunitetem.
- Immunitet zawsze można uchylić, jeżeli jest taka potrzeba, trzeba podjąć stosowną procedurę, bądź osoba, która tym immunitetem się zasłania, może w każdej chwili tego immunitetu się zrzec
- stwierdził.
W przypadku marszałka Grodzkiego było wprost odwrotnie...
- Zobaczymy, jak to dalej będzie wyglądać. Czekamy na kolejne rozstrzygnięcia i chciałbym, żeby zakończył się punkt obsadzania prezydium, a żebyśmy zajęli się konkretnymi propozycjami np. projektem dot. wakacji kredytowych
- powiedział Krajewski.
🔸 #SygnałyDnia: Gościem audycji jest @StefanKrajewski (@nowePSL).
— Jedynka – Program 1 Polskiego Radia (@RadiowaJedynka) November 17, 2023
📽 Oglądaj również na #YouTube PolskieRadio24_pl:https://t.co/OQkK8yrksx https://t.co/jCLzquQksO