Ryszard Kalisz, związany przez wiele lat z Sojuszem Lewicy Demokratycznej polityk i prawnik, jest zdania, że Hanna Zdanowska, ubiegająca się o reelekcję prezydent Łodzi, może w razie zwycięstwa w wyborach pełnić swoją funkcję mimo ciążącego na niej prawomocnego wyroku za poświadczenie nieprawdy w dokumentach.
Hanna Zdanowska pod koniec września została prawomocnym wyrokiem skazana na grzywnę 20 tys. złotych za poświadczenie nieprawdy w dokumentach. W poniedziałek szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, Jacek Sasin stwierdził, że nawet, jeśli skazana prawomocnym wyrokiem na karę grzywny Zdanowska wygra wybory, nie będzie mogła pełnić funkcji prezydenta miasta. Jak mówił, wykazują na to analizy prawne.
Dodał też, że jeśli obecna prezydent Łodzi zostanie wybrana na kolejną kadencję, wojewoda łódzki będzie musiał zwrócić się do premiera o ustanowienie zarządu komisarycznego w Łodzi. Wczoraj w tej sprawie komitet Zdanowskiej złożył do prokuratury zawiadomienie, wcześniej przywołując opinię niektórych prawników, że Hanna Zdanowska w przypadku wygranej w wyborach, może pełnić mandat prezydenta Łodzi.
Stronę Zdanowskiej wziął także Ryszard Kalisz, wieloletni działacz SLD, a przed 1989 r. - PZPR, minister w rządzie Marka Belki i szef Kancelarii Prezydenta za czasów Aleksandra Kwaśniewskiego.
- Od chwili kiedy wojewoda wystąpi z wnioskiem o stwierdzenie wygaśnięcia mandatu u pani prezydent, aż do prawomocnego wydania orzeczenia przez Naczelny Sąd Administracyjny mamy procedurę. W jej trakcie prezydent miasta jest takim samym prezydentem, jak w każdym innym czasie. Z chwilą wydania przez NSA wyroku, wszyscy muszą się do niego dostosować
- stwierdził Kalisz, podkreślając, że Zdanowska może pełnić funkcję prezydenta pomimo wyroku.
- Konstytucja daje możliwość ograniczenia, ale tylko w specjalnej ustawie, która nazywa się Kodeks wyborczy. I do sytuacji pani Hanny Zdanowskiej ma odniesienie tylko Kodeks wyborczy
- dodał były polityk SLD.