Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Kaleta o opinii rzecznika TSUE: To jest proces szantażu i próby permanentnego wpływania na Polskę

TSUE w bezprawny sposób próbuje ingerować w polską tożsamość ustrojową, w polską suwerenność, ponieważ Unia Europejska nie ma żadnych kompetencji do ingerowania w organizację sądownictwa w państwie członkowskim, czyli w Polsce – tak wiceminister Sebastian Kaleta skomentował ogłoszoną dziś opinię rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ws. o delegowania sędziów.

Sebastian Kaleta
Sebastian Kaleta
Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Michal Bobek, rzecznik generalny wydał dziś opinię, że co prawda prawo Unii nie sprzeciwia się, by minister sprawiedliwości podejmował decyzje o delegowaniu sędziów, ale polska praktyka w tym zakresie jest „niezgodna z prawem Unii”.

Opinia rzecznika jest wstępem do wyroku. TSUE może się z nią zgodzić i zwykle tak się dzieje, może jednak też wydać zupełnie inny wyrok.

TSUE w bezprawny sposób próbuje ingerować w polską tożsamość ustrojową, w polską suwerenność Unia Europejska nie ma żadnych kompetencji do ingerowania w organizację sądownictwa w państwie członkowskim, czyli w Polsce

– podkreślił dziś wiceminister sprawiedliwości, Sebastian Kaleta.

Jak podał, zdecydował się na konferencję, ponieważ pojawiało się sporo pytań dotyczących opinii rzecznika TSUE.

Wszyscy tak, Polska - nie

Podał, że w opinii rzecznika pojawia się fragment wskazujący, że w tym przedmiocie – czyli delegowania sędziów, państwa członkowskie mogą mieć przepisy dot. delegowania sędziów. „ale akurat w Polsce te przepisy już przeszkadzają”.

Żeby państwo mieli pełną świadomość, nie mówimy o elemencie reformy wymiaru sprawiedliwości, która jest wprowadzona po 2015 roku. Dziś rzecznik generalny zajmuje się przepisami, które obowiązywały w dacie wejścia Polski do Unii Europejskiej. Przepisy dot,. delegowania sędziów, które są badane przez Trybunał w tym postępowaniu są przepisami, które w konstrukcji istoty delegowania sędziów przez ministra sprawiedliwości obowiązują od 2002 roku. Nagle w szeregu postępowań próbuje się podważyć tę instytucję i wykreować rzekomą kompetencję UE do możliwości kreowania i oceniania tych przepisów. Przez 19 lat nie budziły one wątpliwości, nagle Polska musi być pod pręgierzem za postępowania dyscyplinarne- też przepisy z 2002 roku, za delegowanie sędziów, nadzór nad sądownictwem. To nie jest przypadek. To jest proces szantażu i próby permanentnego wpływania na Polskę w zakresie naszych suwerennych kompetencji

– podał wiceminister.

W powiązaniu z rozporządzeniem o warunkowości jest jasne, że ta nagła aktywność różnych instytucji zmierza ku temu, żeby stworzyć iluzję stosowania rozporządzenia o warunkowości wobec Polski. Dlatego w zdecydowany sposób w każdym stadium tych postępowań ministerstwo sprawiedliwości zajmuje jasne i klarowne stanowisko. Nie będzie zgodny na bezprawne ingerowanie w polską suwerenność, nie będzie zgody na tworzenie podwójnych standardów wobec Polski, co w kolejnych i wyrokach się przejawia. To jest jasno powiedziane – w innych państwach tak jest, ale w Polsce być nie może

– mówił Sebastian Kaleta.

"To nie prawo, to polityka, próba szantażu, dlatego konsekwentnie sprzeciwiamy się i kontestujemy tego rodzaju polityczne rozstrzygnięcia" – dodał minister.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, TVP Info

#świat #Polska #TSUE

Michał Gradus