"Każdy byłby zmęczony w obecnej sytuacji. Męczący jest m.in. tryb tej pracy. Najbardziej jednak jestem zmęczony bezpodstawnymi oskarżeniami i hejtem" - mówi w rozmowie z "Gazetą Polską" Łukasz Szumowski. Wywiad, który ukaże się w środę 19 sierpnia w najnowszym wydaniu tygodnika "Gazeta Polska", to ostatnia prasowa rozmowa z Łukaszem Szumowskim jako ministrem zdrowia.
Przeprowadzający wywiad Tomasz Sakiewicz i Hubert Kowalski zapytali Łukasza Szumowskiego, czy jest zmęczony walką z epidemią. Jego słowa po dzisiejszej decyzji o odejściu brzmią szczególnie przejmująco. Minister odpowiedział bowiem:
Trudno nie być. Każdy byłby zmęczony w obecnej sytuacji. Męczący jest m.in. tryb tej pracy. Najbardziej jednak jestem zmęczony bezpodstawnymi oskarżeniami i hejtem. [...] Pracując w szpitalu, często byłem zmęczony i sfrustrowany, ale gdy udało się uratować pacjenta, to był to swego rodzaju kopniak energetyczny do dalszej pracy.
Na pytanie o plany na przyszłość Szumowski odpowiedział zaś:
To decyzja premiera Mateusza Morawieckiego, prezesa Jarosława Kaczyńskiego, a także koalicjantów. To gdybanie. Oczywiste jest to, że każdy minister musi być w każdej chwili gotowy zarówno na odejście, jak i na kontynuowanie pracy. Ludzie bardzo się tym emocjonują, jednak rzeczywistość jest taka, że po pewnym czasie przestaje to budzić niepokój ministrów, ponieważ do zmiany może dojść w każdej chwili.
Dziś Łukasz Szumowski zapowiedział złożenie rezygnacji z funkcji ministra zdrowia. Wczoraj z resortu zdrowia odszedł wiceminister Janusz Cieszyński.