Należący do Ethiopian Airlines Boeing 737 Max 8 rozbił się w niedzielę rano sześć minut po starcie z lotniska w stolicy Etiopii. Samolot leciał do stolicy Kenii - Nairobi. Na pokładzie było 149 pasażerów i 8 członków załogi. Nikt nie przeżył. Wśród ofiar było dwoje obywateli Polski, w tym wieloletni pracownik Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Po katastrofie wielu przewoźników uziemiło samoloty tego typu. Tylko dziś uziemienie samolotów Boeing 737 MAX 8 ogłosiły Australia, Malezja, Singapur, Argentyna, Oman, a ponadto linie lotnicze Norwegian Air, Jet Airways z Indii, Eastar Jet z Korei Południowej oraz niemiecki operator turystyczny TUI.
Przestrzeń powietrzną dla tego modelu samolotu zamknęły Niemcy i Wielka Brytania. W końcu przyszedł też czas na reakcję Polski. Jak poinformowano, Polskie Linie Lotnicze LOT uziemiły wszystkie maszyny Boeing 737 MAX 8. Dodatkowo, polska przestrzeń powietrzna będzie zamknięta dla tych samolotów.
"Oznacza to, że po otrzymaniu decyzji od ULC, Polska Agencja Żeglugi Powietrznej zamyka naszą przestrzeń dla tych samolotów. Analogiczne działania nastąpiły już na terenie Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii. Spodziewamy się, że w ciągu godziny zostanie zamknięta cała przestrzeń powietrzna nad Europą dla tego typu samolotów"
- powiedział prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego Piotr Samson.