Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak nie ukrywa swojego uwielbienia dla Donalda Tuska. Najpierw nazwał go "przyszłym prezydentem Polski", zaprosił go do wspólnego świętowania Dnia Niepodległości, a później sam udał się do Brukseli. Po rozmowie z szefem Rady Europejskiej stwierdził, że to było "jedno z najlepszych spotkań" w jego życiu. Dziś, wzorem swojego idola, Jaśkowiak śmigał po ulicach Poznania na elektrycznej hulajnodze.
Zaproszenie do Poznania na 11 listopada przyjął już prezydent Bronisław Komorowski, czekamy na decyzję Lecha Wałęsy i Aleksandra Kwaśniewskiego. Tymczasem poznaniacy wyszli z kolejną inicjatywą i zachęcili mnie, by oprócz byłych prezydentów RP – zaprosić też przyszłego. Nie wahałem się ani chwili!
- pochwalił się Jaśkowiak na początku listopada. Chodziło oczywiście o Donalda Tuska.
Niestety jego radość nie trwała długo, ponieważ "król Europy" miał już inne plany. Ale nic straconego! Jaśkowiak sam wybrał się do Brukseli, gdzie dumny jak paw pozował z Tuskiem pod plakatem z napisem "Konstytucja".
Jedno z najciekawszych spotkań w moim życiu. Godzina rozmowy. Zapytałem o Polskę. Donald Tusk zapytał o Poznań
- wychwalał wtedy Tuska prezydent stolicy Wielkopolski.
Z kolei dziś na swoim instagramowym profilu opublikował film i zdjęcie jak jeździ po ulicach Poznania na elektrycznej hulajnodze.
Film, który do złudzenia przypomina pewną scenkę...