Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, który jest rywalem Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w wyścigu o nominację na kandydata w wyborach prezydenckich zabrał w końcu głos w związku z publikacją portalu wp.pl. Jaśkowiak upomniał partyjne koleżanki i kolegów i zaapelował do nich o „zachowanie zwykłej przyzwoitości”.
Chodzi o materiał, który ukazał się na łamach portalu wp.pl. Cytowano w nim anonimowo polityków PO, którzy twierdzili, że rywal Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w prawyborach prezydenckich w PO Jacek Jaśkowiak, wie, że nie ma szans na wygraną, ale zgodził się wziąć udział w zaaranżowanym przez Grzegorza Schetynę wewnętrznym procesie wyborczym, ponieważ walczy o miejsce we władzach Platformy Obywatelskiej.
Nawiązując do tekstu Wirtualnej Polski, Jaśkowiak zaznaczył, że „te informacje nie mają nic wspólnego z prawdą”.
„W popieraniu kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej proszę koleżanki i kolegów z PO o zachowanie zwykłej przyzwoitości. Insynuacje przekazywane mediom bez podania nazwiska budzą moje obrzydzenie”.
- napisał na Twitterze Jaśkowiak.
W popieraniu kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej proszę koleżanki i kolegów z PO o zachowanie zwykłej przyzwoitości. Insynuacje przekazywane mediom bez podania nazwiska budzą moje obrzydzenie. Te informacje nie mają nic wspólnego z prawdą. https://t.co/A82sdqoLIL
— Jacek Jaśkowiak (@jacek_jaskowiak) 12 grudnia 2019
Kilka dni temu senator Bogdan Zdrojewski, który zapowiada ubieganie się o funkcję przewodniczącego partii, przyznał Polskiej Agencji Prasowej, że gdyby Jaśkowiak nieźle wypadł w prawyborach, Grzegorz Schetyna może go namaścić na swojego następcę.
Prawybory w PO mają być przeprowadzone w najbliższą sobotę podczas konwencji partii. Rywalizują w nich Małgorzata Kidawa-Błońska i Jacek Jaśkowiak.