Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Jarosław Papis nie ma wątpliwości: To Rosja chce skonfliktować Polskę z USA i Izraelem

– Możemy się tylko domyślać, komu zależy na skonfliktowaniu Polski z USA, Polski z Izraelem. Myślę, że te czynniki są za wschodnią granicą – mówił w programie "Dziennikarski poker" Doroty Kani prezes fundacji Hatikva Jarosław Papis. Podkreślił zarazem, że stosunki polsko-żydowskie "przez lata były zamiatane pod dywan" i "w czasach komunizmu jakby nie istniały ".

Telewizja Republika

Historia polskich Żydów jest integralną częścią historii Polski. W tym, co robię chcę pokazać, że wiele środowisk żydowskich od wieków było nastawionych patriotycznie i propolsko. (…) Bardzo wielu Żydów stanęło ramię w ramię z Polakami i walczyło o niepodległość

– mówił na antenie Telewizji Republika Jarosław Papis.

Jak dodał, "możemy się tylko domyślać, komu zależy na skonfliktowaniu Polski z USA, Polski z Izraelem". Jego zdaniem te czynniki są "za wschodnią granicą", a stosunki polsko-żydowskie "przez lata były zamiatane pod dywan".

W czasach komunizmu one jakby nie istniały

– stwierdził, zaznaczając jednocześnie, że "po czasach komunizmu lekcja historii powinna się odrodzić" ale "po roku 1989 Polska miała również na głowie ważniejsze kwestie".

Myślę, że zdecydowanie wcześniej powinno się uaktywnić społeczne działania między Polską a Izraelem. Potrzeba nawiązywać kontakty na innym szczeblu niż ten oficjalny, który nie jest do końca szczery

– podkreślił. 

Stwierdził również, że w Izraelu widzi antypolonizm, a najwięcej jest go w mediach, u polityków, co się przekłada na społeczeństwo. Dzieje się tak dlatego, że bardzo często różne konflikty są rozdmuchiwane przez media do niewyobrażalnych rozmiarów. 

Odniósł się także do ataku na ambasadora RP w Izraelu Marka Magierowskiego przed budynkiem polskiej placówki dyplomatycznej w Tel Awiwie.

Myślę, że człowiek, który to zrobił, mógł mieć taki stosunek do Polaków i dokonał tego, co miało miejsce.

Mówił też o ustawie IPN, której - jak zdradził - "w Izraelu kompletnie nikt nie zrozumiał".

Od ustawy IPN-owskiej do dnia dzisiejszego przez te wszystkie historie jest to być może dobry moment na czyszczenie atmosfery (...) Mam nadzieję, że ta cała brzydota w końcu zamieni się w coś fajnego i normalnego

- dodał.

 



Źródło: niezalezna.pl, republika.pl

#Jarosław Papis #republika #Dorota Kania

redakcja