Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Jarosław Kaczyński: "Nasza partia musi się stać do końca partią marzeń Polaków"

- Prawo i Sprawiedliwość udowodniło w ciągu ostatnich trzech lat oraz w latach 2005-2007, że potrafi rządzić uczciwe, że potrafi być wiarygodne, że potrafi robić to wszystko, co zostało zapowiedziane. Chcemy dziś wskazać kierunki, w których chcemy iść. Musimy wiedzieć, w jakim kierunku należy iść, by ten marsz był zgodny z tym, czego oczekują Polacy. Nasza partia musi się stać do partią marzeń Polaków - tak swoje przemówienie na konwencji PiS rozpoczął Jarosław Kaczyński.

PiS

- Mamy przeciwko sobie potężny front, który nie chce dialogu - stwierdził Jarosław Kaczyński. - Droga budowy Polski silnej i liczącej się w Europie będzie kontynuowana. Obecna opozycja nie potrafi rządzić, udowodnili to wielokrotnie, nie są wiarygodni - ta prawda musi być przekazana społeczeństwu - jeśli tak się stanie, to nasza droga budowy Polski silnej, liczącej się w Europie, będzie kontynuowana.  Już dziś, za sprawą obecnych władz Warszawy, mamy do czynienia z sytuacją, która jest niczym innym jak rabowaniem Polaków - dodał.

- Robimy wszystko, by ceny w Polsce się nie podnosiły, a ta druga strona - opozycja, robi odwrotnie. Robi wszystko, by rabować Polaków. Tylko my możemy zmieniać Polskę i zapewnić Polakom lepszy los

- zaznaczył lider PiS.

- Jestem głęboko przekonany, że dzisiejszy dzień jest zapowiedzią determinacji, którą musimy rozpocząć od nowego roku - podkreślił.

- Zwycięstwo jest w zasięgu ręki, ale ta ręka musi być silna i musi to być wielki wysiłek. Niech ten dzień będzie zapowiedzią zwycięstw nie PiS, ale całej Polski - powiedział Jarosław Kaczyński.

- Możemy powiedzieć z niemałym zadowoleniem, że Prawo i Sprawiedliwość udowodniło w ciągu tych trzech lat, ale także w latach 2005-2007, że potrafi rządzić - uczciwie, potrafi być wiarygodne, potrafi robić to wszystko, co zostało zapowiedziane 

- podkreślił Kaczyński.

Przekonywał, że jest to "niezwykle ważna cecha".

- Można powiedzieć, jeśli spojrzeć na te ostatnie 30 lat naszej historii, ale także i na poprzednie lata - (cecha) deficytowa - mówił Kaczyński. Zaznaczył, że PiS ten "deficyt zlikwidował".

- To jest już nasze wielkie osiągnięcie i o tym powinni wiedzieć nasi rodacy 

- oświadczył.

Wskazał również, że "to nie deklaracje, nie słowa, a konkretny i liczby" wskazują na to, że PiS potrafi rządzić.

Kaczyński, w swoim wystąpieniu podkreślił, że Prawu i Sprawiedliwości przez trzy lata rządów udało się osiągnąć bardzo wiele.

- Ale mamy przeciwko sobie potężny front tych, którzy nie chcą przyznać tych faktów, nie chcą prowadzić uczciwej dyskusji, nie chcą dialogu, który musi towarzyszyć dobrze funkcjonującej demokracji 

- mówił polityk.

Jak zaznaczył, nie chcą, „bo trzeba sobie jasno powiedzieć, że oni rządzić nie potrafią i udowodnili to wielokrotnie".

- Oni nie są wiarygodni, nie dotrzymują słowa, oni przede wszystkim - to trzeba podkreślić - tolerują zło, także zło w tej wielkiej skali. I ta prawda musi być przekazana polskiemu społeczeństwu 

- oświadczył Kaczyński. Jak dodał, "jeśli to do społeczeństwa dotrze, to nie ma żadnej wątpliwości, że droga budowy Polski silnej, szczęśliwej, sprawiedliwej i liczącej się w Europie będzie kontynuowana". 

W swoim wystąpieniu Kaczyński podkreślił, że prawda o oponentach PiS - o tym, iż nie są wiarygodni, nie dotrzymują słowa i tolerują zło - musi być przekazana polskiemu społeczeństwu.

To dotarcie to jest wielkie przedsięwzięcie, bo nie zmienimy w sposób radykalny sytuacji w mediach. Musimy to zrobić tak, jak robiliśmy to w latach 2007-2015, a w szczególności 2011-2015, poprzez wielką ofensywę, ogromny wysiłek całej partii w dotarciu do Polaków, można powiedzieć: do każdego Polaka, każdego obywatela. Test nasze wielkie, ogromne, trudne, bardzo trudne, ale możliwe do zrealizowania zadanie 

- oświadczył lider PiS.

Jednym z przykładów braku wiarygodności konkurentów PiS jest - według Kaczyńskiego - decyzja władz Warszawy o zmniejszeniu bonifikaty przy przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości z 98 proc. do maksimum 60 proc.

Posunięcie to - jak ocenił - jest "niczym innym jak rabowaniem Polaków, i to jeszcze z pełnym niebywałej hipokryzji uzasadnieniem, że to mianowicie nasza wina, że to my działamy jako pan Trzaskowski".

Otóż nie, proszę państwa, my działamy jako PiS i gdyby PiS rządziło w Warszawie, to z całą pewnością nie byłoby tak, że warszawiaków pozbawiano by możliwości przechodzenia z użytkowania wieczystego na własność 

- podkreślił Kaczyński.

Kaczyński powiedział na konwencji PiS, że partia ta robi wszystko, by m.in. ceny prądu się nie podnosiły, ale "ta druga strona próbuje wykorzystać preteksty propagandowe, by rabować Polaków, oszukiwać Polaków".

I dlatego wszelkiego rodzaju zapowiedzi, które padają, choćby dzisiejszego ranka, są po prostu śmiechu warte. Tylko my możemy zmieniać Polskę, tylko my możemy zapewnić Polakom lepszy los; to jest ta podstawowa prawda. Ale nie uczynimy tego bez ogromnego wysiłku, wysiłku intelektualnego i wysiłku, który możemy określić jako moralny i wreszcie wysiłku organizacyjnego; to jest przed nami 

- mówił prezes PiS.

Podkreślił, że jest głęboko przekonany, "że ten tłum koleżanek i kolegów, którzy tutaj stoją i siedzą, to jest zapowiedź tej determinacji, tej, którą musimy wykazać, począwszy od najbliższego miesiąca, począwszy od 2019 r.".

To, co powinniśmy wynieść z tego dzisiejszego spotkania to świadomość naszej szczególnej misji, tego kierunku, o którym będą mówić pan premier, pani premier i sojusznicy - to przede wszystkim przeświadczenie, że zwycięstwo jest w zasięgu ręki, ale tę rękę trzeba wyciągnąć i to musi być bardzo silna ręka, to musi być bardzo wielki wysiłek. I tego nam wszystkim życzę. Niech ten dzień będzie zapowiedzią nowych wielkich zwycięstw nie PiS, tylko zwycięstw Polski 

- powiedział prezes PiS. 

Przed wystąpieniem prezesa partii uczczono minutą ciszy zmarłą w ubiegłym tygodniu posłankę PiS Jolantę Szczypińską.

 



Źródło: niezalezna.pl

redakcja