Na pytanie, co sądzi Szymon Hołownia na temat najważniejszych kwestii w Polsce, jaki jest jego plan na rządzenie, to my się niczego nie jesteśmy w stanie dowiedzieć - ocenił profesor Waldemar Paruch, politolog Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie w rozmowie z redaktorem Michałem Rachoniem na antenie Polskiego Radia 24.
Profesor Waldemar Paruch ocenił, że ruch Szymona Hołowni "to typowa szalupa ratunkowa dla polityków Platformy Obywatelskiej". Podkreślił przy tym, że jako PO rozumie całą Koalicję Obywatelską, ponieważ w jego ocenie różnice pomiędzy partiami wewnątrz koalicji zacierają się.
- Te panie kojarzą się po pierwsze z Platformą Obywatelską. Pamiętamy ich czyny i słowa z Sejmu VIII kadencji - pani Joanny Muchy i pani Pauliny Hennig-Kloski, i one raczej zasłynęły z radykalizmu i to radykalizmu lewicowego. Nie wiem, jaką można mieć odwagę przypisywać sobie tzw. konserwatyzm miękki. To znaczy, że już rozmyto całkowicie znaczenie pojęć
- stwierdził.
Politolog zauważył, że Szymon Hołownia przyjął taktykę nie zabrania głosu na kluczowe tematy.
- Na pytanie, co sądzi Szymon Hołownia na temat najważniejszych kwestii w Polsce, jaki jest jego plan na rządzenie, to my się niczego nie jesteśmy w stanie dowiedzieć. My nawet nie wiemy, dlaczego jest nazwa Polska 2050. Skąd pomysł myślenia w horyzoncie 30-letnim, co w warunkach pandemii wydaje się absurdalnym pomysłem, bo dzisiaj wyzwania są bardzo bieżące
- powiedział.
- Negatywną konsekwencją długotrwałego milczenia Szymona Hołowni jest fakt, że zaczyna spadać do niego zaufanie - na co wskazuje jeden z najnowszych sondaży
- dodał.