- Warto, żebyśmy obserwowali, którzy posłowie wówczas będą współgrać w tej orkiestrze Putina i będą atakować Polskę, dlatego, że wtedy będzie widać, jak na dłoni, kto realizuje czyj interes w Polsce - powiedział w rozmowie z Katarzyną Gójską w programie "W Punkt" w Telewizji Republika wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz, mówiąc o tym, jak powinni zareagować politycy, jeśli Putin nakłamie o Polsce 23 stycznia w Jerozolimie.
Na pytanie o to, jak powinna zareagować polska klasa polityczna, jeśli Władimir Putin zaatakuje słownie Polskę podczas Światowego Forum Holokaustu 23 stycznia w Jerozolimie, wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz przyznał, że "na pewno światełkiem w tunelu była uchwała przyjęta przez polski Sejm niemal jednogłośnie, bo pan Korwin-Mikke postanowił się wyłamać i ostentacyjnie siedział, kiedy oklaskiwana była uchwała, która mówiła o tym, że Rosja i Putin bezczelnie kłamią ws. polskiej historii, że my byliśmy ofiarą II wojny światowej, a nie sprawcą".
No to wtedy praktycznie wszyscy stali, cała sala, jeden pan Korwin-Mikke siedział, widziałem, że teraz udzielał wywiadu rosyjskiej telewizji państwowej, mówiąc, że ta uchwała była głupia i tam go chwalono bardzo, że on pokazał charakter. Gratuluje Konfederacji. Działa wbrew polskiej racji stanu. Liczę na to, że ta reakcja będzie solidarna, czyli wspólnie ze wszystkimi ugrupowaniami w parlamencie, wystąpimy w obronie polskiej racji stanu, ale też warto, żebyśmy obserwowali, którzy posłowie wówczas będą współgrać w tej orkiestrze Putina i będą atakować Polskę, dlatego, że wtedy będzie widać, jak na dłoni, kto realizuje czyj interes w Polsce
- dodał.
Poseł PSL Władysław Teofil Bartoszewski zaznaczył, że nie wyobraża sobie, żeby ktokolwiek miał inne podejście niż to, które Sejm wyraził kilka tygodni temu.
Myślę, że najwłaściwszą odpowiedzią byłoby wezwanie przez pana prezydenta Dudę liderów wszystkich partii politycznych do pałacu prezydenckiego i wtedy wystąpienie - nawet wspólne - i powiedzenie jak jeden mąż i jedna dama "my wszyscy jesteśmy przeciwni tego typu fałszowaniu historii i nie będziecie nas rozgrywać, bo my wszyscy się z tym zgadzamy", co pokazała zresztą uchwała w Sejmie. To było absolutnie jednoznaczne. Uchwała była przygotowana przez wszystkie kluby parlamentarne, konwent seniorów przygotował tę uchwałę. Myślę, że gdyby pan prezydent taką inicjatywę podjął to byłby to jasny przekaz, że my się nie damy rozgrywać i nie damy sobie opowiadać fałszerstw historycznych, niezależenie od tego, jak wysoko postawiona jest osoba, która te kłamstwa czyni. Myśmy przeżyli i Hitlera, i Stalina, i przeżyjemy innych
- powiedział.