PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Jak zapobiec importowi węgla zza granicy? Minister Aktywów Państwowych wyjaśnia

Należy najpierw wypełnić umowy zawarte z polskimi podmiotami, potem ewentualnie można go szukać za granicą. Dziś węgla w Polsce nie brakuje. Leży, czeka. Jest do odebrania przez spółki energetyczne - mówił dziś w TVP Info wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.

Jacek Sasin
Jacek Sasin
TVP Info/print screen, #Jedziemy

„Mamy dziś swoje zasoby węgla. Spółki energetyczne zawarły porozumienia, umowy ze spółkami węglowymi na dostawy węgla. Z jednej strony te umowy nie są realizowane, z drugiej zaś sprowadza się węgiel zza granicy. To absurd” - ocenił wicepremier Sasin w programie „Jedziemy”.

Wskazał, że najpierw „należy wypełnić umowy zawarte z polskimi podmiotami, potem ewentualnie można go (węgiel -red.) szukać za granicą”. „Dziś węgla w Polsce nie brakuje. Leży, czeka. Jest do odebrania przez spółki energetyczne” - ocenił.

Z jednej strony mamy energetyczne spółki Skarbu Państwa. Owszem, także niektóre z nich sprowadzają węgiel zza granicy, w różny sposób to uzasadniając. Ceną, jakością czy formą transportu

- mówił. Jak dodał, „z drugiej strony mamy całą sferę podmiotów prywatnych, które ten węgiel sprowadzają”. 

Tutaj nasze możliwości działania - rządu, państwa- są ograniczone

- wskazał minister aktywów państwowych.

Odnosząc się do embarga, podkreślił, że „nie ma możliwości wprowadzenia go na węgiel ze wschodu”.

Takie musiałoby być inicjatywą unijną. Sami takiego embarga wprowadzić nie możemy. Będziemy nadal kontrolować procedury, zgodność z prawem tego importu. Całkowicie odciąć się od tego importu możliwości nie mamy

- podsumował Sasin.

Od stycznia do września 2019 r. Polska sprowadziła 8 mln ton węgla z Rosji - czytamy opublikowanej na stronach internetowych Sejmu odpowiedzi Ministra Aktywów Państwowych na interpelację poselską ws. importu rosyjskiego węgla.

Minister Sasin napisał, że wykorzystanie węgla w produkcji energii elektrycznej i ciepła będzie sukcesywnie maleć. Jak czytamy, procentowy udział węgla w elektroenergetyce będzie spadać do ok. 56-60 proc. w 2030 r., oraz 28 proc. w 2040 r. Podkreślono, że wolumen wykorzystywanego węgla kamiennego pozostanie prawie na niezmienionym poziomie w tym okresie. Zwiększenie zapotrzebowania będzie pokrywane energią, pochodzącą z OZE - wyjaśnił minister. "W tej perspektywie udział OZE w produkcji będzie wzrastał do ok. 32 proc. w 2030 r. oraz ok. 40 proc. w 2040 r." - napisał szef MAP.

 



Źródło: TVP Info, niezalezna.pl

#Jacek Sasin #import węgla #embargo #węgiel z Rosji

redakcja