Na modernizację kotłów w Warszawie przyznano w 2019 roku prawie 4 miliony złotych dotacji, z czego wypłacono... niewiele ponad 44 tysiące. Radny PiS Dariusz Lasocki ujawnia, jak w stolicy walczy się ze smogiem. Na konferencjach nie brakuje zapewnień o równorzędnym pojedynku, a jak się okazuje - może być to... mecz do jednej bramki. Niestety, strzela je smog.
Tydzień temu na stadionie Legii w Warszawie odbyła się konferencja na temat walki ze smogiem. Zastanawiano się, jak w stolicy można walczyć o czystość powietrza. Wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski mówił o tym, że problemu jakości powietrza nie można ignorować, nawet jeśli za rok czy za dwa będzie lepiej.
"Ważne jest też to, co możemy zrobić na poziomie naszych indywidualnych wyborów"
– stwierdził.
Jako przykłady podał to, że np. możemy wybierać, gdzie robimy zakupy, bo to jest związane z tym, jak i czym na te zakupy dojedziemy czy pójdziemy tam np. pieszo. Ważna jest też liczba kupowanych opakowań.
"Im więcej opakowań kupujemy, tym więcej śmieci generujemy, tym więcej pojazdów jedzie te śmieci odebrać"
– przypomniał Olszewski.
Słowa to jedno, a drugie - to czyny. Według radnego Prawa i Sprawiedliwości Dariusza Lasockiego, w przypadku władz Warszawy te dwie kwestie nie idą w parze.
Lasocki opublikował na Twitterze dane dotyczące dofinansowań modernizacji kotłowni na terenie Warszawy. Chodzi oczywiście o pozbycie się szkodliwych pieców - kopciuchów. Z danych wynika, że przyznano prawie 4 miliony złotych dotacji, a wypłacono... niewiele ponad 44 tysiące złotych!
Prawdziwe (?) dane o kopciuchach w #Warszawa których ani p. @Trzaskowski_ ani p. @JustynaGlusman ani dzieci-kwiaty z ruchów miejskich nie chcą przyjąć do wiadomości.
— Dariusz Lasocki ???? (@Dariusz_Lasocki) October 28, 2019
Odpowiedź na moją interpelację ???
Budżet prawie 4 000 000 zł, wydane 44 000 zł
SŁOWNIE ---- NIC ! pic.twitter.com/0l75bPGbT1
"Kozy beczą, strefa relaksu kwitnie na betonie, środowiska LGBT otrzymują prawie 1 mln zł na działania, Sok z Buraka cieknie z Urzędu Miasta Warszawy, syf z Czajki leje się do Wisły, spalarnia nie działa efektywnie od 6 lat? Ale za to z kopciuchami stabilnie!"
- skomentował Lasocki.
Do sprawy na Twitterze odniósł się również poseł-elekt PiS Sebastian Kaleta.
Rok temu Rafał @trzaskowski_ obiecywał,że w ciągu roku miejskie kopciuchy przestaną zatruwać powietrze. Jaki stan realizacji na 2 miesiące przed końcem roku?Oczywiście były to #PusteObietnice
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) October 28, 2019
Rok temu było 1559, a jest 1537 kopciuchów. W takim tempie kopciuchy znikną za 71 lat ‼️ pic.twitter.com/2hMklH6CR7