Sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka od 9 stycznia jest prezesem Sądu Okręgowego w Krakowie. Została powołana na to stanowisko przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę.
W uchwale Zebrania Członków Oddziału Krakowskiego SSP "Iustitia" wskazano, że wykluczenie jej z szeregów "Iustitii" nastąpiło z uwagi na nieprzestrzeganie przez sędzię Pawełczyk-Woicką uchwały nr 7 XXII Zwyczajnego Zebrania Delegatów "Iustitii" mówiącej o powstrzymaniu się przez sędziów od udziału w wyborach do Krajowej Rady Sadownictwa. Naruszenie polegało na tym, że sędzia – jak podano – "zgłosiła swoją kandydaturę Marszałkowi Sejmu do Krajowej Rady Sądownictwa".
Kolejny zarzut dotyczył naruszenia statutu "Iustitii" - w zakresie urzeczywistniania zasad demokratycznego państwa prawnego - i apelu Zarządu stowarzyszenia, ws. nie przyjmowania stanowisk prezesów sądów po odwołanych prezesach. Prezes Pawełczyk-Woicka takie stanowisko przyjęła – wskazano w uchwale.
W związku z osobą prezes Pawełczyk-Woickiej sześcioro z ośmiu członków Kolegium Sądu Okręgowego w Krakowie podjęło 29 stycznia decyzję o opuszczeniu Kolegium. 5 lutego na konferencji prasowej sędzia Pawełczyk-Woicka decyzję sędziów o opuszczeniu Kolegium Sądu nazwała "nieprzemyślaną i nieodpowiedzialną, godzącą w tok niektórych postępowań sądowych".
Odnosząc się do zarzutów zaznaczyła, że "przebieg kolegium był taki, jak to wynika z jego protokołu sporządzonego przez wieloletniego protokolanta posiedzeń kolegium”. Dodała, że protokół został podpisany przez nią i protokolanta.
Wszystkie decyzje kolegium zapadają w formie uchwał. Wszystkie decyzje zostały podjęte w tym samym trybie, zgodnie z utrwaloną i wieloletnią praktyką kolegium – zaznaczyła prezes.
Wcześniej w związku z osobą prezes Pawełczyk-Woickiej sześcioro z ośmiu członków Kolegium Sądu Okręgowego w Krakowie podjęło 29 stycznia decyzję o opuszczeniu Kolegium.
Jak oświadczyli, decyzja podyktowana była brakiem możliwości współpracy z prezes Sądu Okręgowego w Krakowie i nieuprawnionymi treści w protokole o odwołaniu sędziego Waldemara Żurka z funkcji rzecznika prasowego Sądu Okręgowego w Krakowie ds. cywilnych. Chodziło o sformułowanie o "jednogłośnie pozytywnej opinii" - pomimo braku zarządzonego głosowania.