Sławomir Nitras jest zapamiętany przez szczecińskich stoczniowców jako poseł sprawozdawca tzw. specustawy stoczniowej likwidującej przemysł okrętowy. Po jej przegłosowaniu przez rząd PO – PSL, Stocznia Szczecińska przestała istnieć. Majątek został zdewastowany i wywieziony na złom.
Dzisiaj podczas „gabinetu cieni” PO w Szczecinie, poseł Nitras twierdził, że po likwidacji Stoczni Szczecińskiej na jej terenie, gdzie powstał Szczeciński Park Przemysłowy, miało pracować 2,5 tysiąca osób.
Tymczasem w ubiegłym roku partyjny kolega Nitrasa – marszałek Olgierd Geblewicz - mówił, że na terenach byłej Stoczni Szczecińskiej pracowało do 2 tysięcy osób. Wygląda na to, że liczba pracowników za rządów PO – PSL wciąż wzrasta, bo dziś Nitras zaprzeczył słowom swojego partyjnego kolegi. Jak tłumaczył te różnice w liczbach? Zapytany o to przez dziennikarza Radia Szczecin, odpowiedział:
- Proszę pana, 2,5 tysiąca to były dane oficjalne
– wyjaśnił.
Tymczasem w rzeczywistości nie można dziś odpowiedzieć na pytanie, ilu pracowników pracowało w firmach na terenach dawnej Stoczni Szczecińskiej. Nie było bowiem elektronicznego systemu rejestracji pracowników i można to było szacować jedynie na podstawie wydawanych przepustek.
W obradach brał udział szczeciński poseł Norbert Obrycki, który pełni rolę ministra gospodarki morskiej w "gabinecie cieni" Schetyny. To on w Radiu Szczecin nie był w stanie odróżnić gazowca od statku napędzanego na gaz.
Przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów w „gabinecie cieni”, poseł Stanisław Gawłowski nie wziął udziału w dzisiejszych obradach, gdyż co najmniej do lipca przebywać będzie w areszcie w związku z zarzutami korupcji.