Ile głosów będzie potrzebował Andrzej Duda, by zwyciężyć w drugiej turze wyborów prezydenckich? Zdaniem rzecznika jego sztabu, Adama Bielana, to liczba 9,5 mln głosów. - Musimy zadbać, aby w naszych szeregach nie nastąpiła demobilizacja i przekonać ok. milion wyborców - mówił dziś w Radiu Zet Bielan.
Państwowa Komisja Wyborcza podała dane z 99,78 proc. obwodów głosowania. Andrzej Duda ma w nich 43,67 proc. poparcia (8 412 183 głosów), a Rafał Trzaskowski - 30,34 proc. (5 845 164 głosów). Ci dwaj kandydaci zmierzą się w drugiej turze 12 lipca.
Adam Bielan dziś rano podkreślił w Radiu Zet, że prezydent osiągnął najlepszy wynik w I turze wyborów prezydenckich od 20 lat, drugi najlepszy wynik w historii i najlepszy wynik wyborczy Zjednoczonej Prawicy.
- Przewaga jest olbrzymia, ale oczywiście my musimy teraz zadbać o to, żeby nie nastąpiła w naszych szeregach demobilizacja. Myślę, że frekwencja w II turze może być porównywalna z tą, która miała miejsce wczoraj, więc musimy zmobilizować dodatkowo, przekonać dodatkowo zapewne ok. miliona wyborców
– podkreślił.
Bielan przyznał, że były pewne marzenia o zwycięstwie Andrzeja Dudy w I turze. Zaznaczył jednak, że prezydent będzie miał zapewne ponad 3 miliony głosów więcej niż przed pięcioma laty, więc wynik jest bardzo dobry.
Bielan ocenił również, ile głosów musi zebrać Andrzej Duda w II turze, żeby wygrać wybory.
- To zależy od frekwencji, ale to na pewno będzie ponad 9 milionów głosów, żeby być bezpiecznym. Myślę, że 9,5 miliona to jest taki wynik, który da zapewne reelekcję panu prezydentowi
– powiedział.