"Stało się, podjęłam decyzję: zrezygnowałam z funkcji zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich i przyjęłam zaproszenie Roberta Biedronia do pracy w Wiośnie - do tworzenia jej programu i do wspólnego działania w celu zmiany świata na lepszy"
- oświadczyła Spurek w rozmowie z PAP.
Sylwia Spurek jest z zawodu radczynią prawną i legislatorką. Doktorat poświęciła zagadnieniom przeciwdziałania przemocy w rodzinie. Zastępczynią RPO Adama Bodnara była od 2015 r. Wcześniej, w latach 2002-2015 pełniła różne funkcje w KPRM w ramach służby cywilnej. W latach 2002-2005 pracowała jako prawniczka w Sekretariacie Pełnomocnika Rządu ds. Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn, gdzie uczestniczyła w pracach nad rządowym projektem pierwszej ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie.
Od 1999 r. Spurek jest zaangażowana w działania na rzecz praw człowieka. Była stypendystką Legal Fellowship Program i uczestniczką zajęć International Women's Human Rights Clinic, City University of New York. Jest także współzałożycielką Fundacji Klinika Rządzenia.
Prywatnie Spurek jest partnerką Marcina Anaszewicza, wiceprezesa Wiosny i najbliższego współpracownika Biedronia.
Przedstawiając motywy swojej decyzji o odejściu ze stanowiska zastępczyni RPO i przyłączeniu się do ugrupowania b. prezydenta Słupska, Spurek stwierdziła, że zajmując się od 20 lat polityką społeczną i prawami człowieka - m.in. w biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, ale także jako urzędniczka współpracująca z trzema pełnomocniczkami rządu ds. równego traktowania oraz współpracownica organizacji pozarządowych - mogła zaobserwować "jak nieefektywnie działa państwo w tych obszarach".
Jak zaznaczyła Spurek, obserwacje te dotyczą zarówno ostatnich trzech lat, kiedy - w jej opinii - miały miejsce m.in. próby "odbierania praw kobietom", jak i poprzednich rządów.
"Uznałam, że to najwyższy czas, żeby wykorzystać moją wiedzę i doświadczenie w innej roli - roli politycznej. Tych spraw, jak bym się nie starała, nie da się załatwić z zewnątrz. Konieczne jest wejście do polityki i próba bezpośredniego wpływu na kształtowanie prawa i polityk publicznych"
- mówiła.
B. zastępczyni RPO wyjaśniła też, że zdecydowała się na związanie się z Wiosną, ponieważ zna jej lidera Roberta Biedronia od 17 lat i podziela jego wartości, takie jak: równość, solidarność czy sprawne państwo. "Ten wybór był oczywisty" - dodała.
Spurek wyraziła również nadzieję, że decydując w połowie marca o kształcie list wyborczych Wiosny do PE i gronie liderów tych list, Robert Biedroń będzie brał pod uwagę jej kandydaturę. Jak dodała, jest gotowa stanąć zarówno do wyborów europejskich, jak i do jesiennych wyborów do parlamentu krajowego.
"Jestem gotowa wziąć na siebie to wyzwanie. Myślę, że każdy, kto podejmuje decyzję o wejściu do polityki, musi być gotowy też do kandydowania"
- powiedziała.
Pytana, jak na informację o możliwym zaangażowaniu w politykę zareagował jej dotychczasowy przełożony Adam Bodnar, Spurek stwierdziła, że Rzecznik Praw Obywatelskich zadeklarował, że zaakceptuje każdą jej decyzję i - choć będzie żałował jej odejścia - wyraził zrozumienie dla jej chęci wykorzystania wiedzy i doświadczenia w nowej roli.
Ilu jeszcze jest sympatyków opozycji w rzekomo apolitycznym biurze RPO?