Podsumowując dotychczasowy wynik "zbiórki obywatelskiej" Hołownia poinformował w Warszawie, że wpłaty na konto i zbiórka internetowa - przyniosły ok. 656 tys. zł.
- Każdy datek, który wpływa na nasze konto, to jest przywrócenie komuś w Polsce sprawczości
– powiedział.
- Mam nadzieję, że wkrótce będziemy w stanie przebić milion
– dodał. Zaznaczył, że wpływają głównie kwoty poniżej 100 zł, „po których było widać, że dla kogoś było czymś ważnym, żeby te pieniądze wpłacić".
- Dla nas też one są ważne
– zapewnił. Zaznaczył, że niektóre przelewy musiały zostać zwrócone, ponieważ nie odpowiadały wymogom prawa wyborczego, które np. pozwala tylko na wpłaty z kont osób fizycznych.
Docelową kwotę potrzebną na kampanię wyborczą ocenił na "między pięć a 10 milionów złotych".
Według ostatnich danych komitet Hołowni zebrał 50-60 tys. poparcia.
- Mam nadzieję, że cel stu tysięcy osiągniemy dużo przed czasem
- powiedział kandydat. Dodał, że chce zebrać więcej podpisów niż wymagane minimum, ponieważ "z weryfikacji wynika, że około 10 proc. podpisów ma jakieś wady"