Zbigniew Hołdys ewidentnie nie ma ostatnio dobrej passy. Wkrótce czekać go może proces sądowy o pomówienie jednego z samorządowców z Prawa i Sprawiedliwości, a do tego dziś dopuścił się kolejnych skandalicznych aktywności w internecie. Tym razem wypisywał naprawdę niestworzone rzeczy!
To, co na Twitterze wypisywał dziś Zbigniew Hołdys, przechodzi ludzkie pojęcie. Nie wiadomo, co tak "nakręcało" muzyka, ale pierwsza skandaliczna wypowiedź dotyczyła rzeczniczki PiS Beaty Mazurek. Hołdys stwierdził, że "jedzie hitlerowskim sznytem". Ostrzegamy, to lektura dla Czytelników o mocnych nerwach.
Ohydne jest to pisanie przez pisowców „niemiecki Onet” czy „Schetyna odebrał instrukcje od Niemców” itd. Mazurek sama jedzie hitlerowskim sznytem do oporu, jakby miała maturę od Goebbelsa, na słowo „niemiecki” powinna salutować. https://t.co/FF6AmVbxsa
— Zbigniew Hołdys (@ZbigniewHoldys) 2 października 2018
Później poszedł jednak jeszcze dalej. Stwierdził, że... nie powinno się w ogóle obchodzić 100-lecia odzyskania niepodległości kraju, dopóki przy władzy jest PiS. Widocznie Hołdys nie rozumie, jak ważny jubileusz będzie miał miejsce 11 listopada. Nic dziwnego pisze on przecież o 100-leciu niepodległości a nie o 100-leciu odzyskania niepodległości. Niby drobna różnica, a jednak taka istotna... Panie Hołdys odsyłamy do polskiej historii. Może przydałyby się jakieś korepetycje?
Nie powinno się obchodzić 100-lecia Niepodległości Polski, dopóki PIS jest u władzy.
— Zbigniew Hołdys (@ZbigniewHoldys) 2 października 2018
To nie pierwsze kłopoty Zbigniewa Hołdysa w ostatnich dniach. Wytoczenie procesu zapowiedział mu prezydent Ostrołęki Janusz Kotowski, który poczuł się obrażony słowami muzyka. Hołdys oskarżył go o cenzurowanie repertuaru w miejscowym kinie, gdyż kino nie pokaże filmu "Kler". Muzyk używał przy tym słów wulgarnych. "Masz prze...ne" - mówił.
CZYTAJ WIĘCEJ: Hołdys będzie miał problem! Prezydent Ostrołęki wytacza mu proces - poszło o "Kler"