Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Handel hormonami, pornografia dziecięca i feminizowanie chłopców. Sprawa trafiła do prokuratury

Hormony za pornografię z dziećmi, dostęp do nich bez cienia konsultacji z lekarzem, feminizowanie chłopców - tak opisać można działalność zamkniętej grupy w sieci, do której dotarł Waldemar Krysiak, znany też jako Gej Przeciwko Światu. Tym razem nie kończy się wyłącznie na medialnej burzy. Krysiak poinformował, że w tej sprawie złożył obszerne zeznania.

zdjęcie ilustracyjne/ pixabay.com/@tookapic

Czym jest Discord? W pewnym momencie transaktywistom nie wystarczyły zamknięte grupy na Facebooku. Po kolejnej weryfikacji, nastolatkowie mogli przenosić się na Discord. To aplikacja, która umożliwia zakładanie własnych serwerów. Każdy serwer określić można jako mini-Facebook: da się go dzielić na podgrupy, niektóre zamknięte, niektóre otwarte, można również wchodzić do różnych "pokojów".  Aplikacja umożliwia wysyłanie zdjęć, muzyki i plików głosowych. Ale przede wszystkim - można czatować.

Sprawę kompleksowo opisywał już tysol.pl. Na portalu ukazał się reportaż, relacjonujący prowadzone rozmowy na Discordzie. Społeczność udostępniała takie treści, jak pochwalanie “selfmedu” (samodzielnie stosowanej hormonalnej terapii zastępczej mającej na celu zmianę płci) i zachęcanie do niego. Na jednym z poddziałów serwera wymieniane miały być zdjęcia osób nieletnich. Dział ten miał nazywać się NSFW (Not Safe For Work).

W czwartek Krysiak poinformował, że złożył zeznania jako świadek przeciw grupie transseksualistów, którzy sprzedawali hormony. Zawiadomienie trafiło również do prokuratury.

GPS pokazał też komentarze z mediów społecznościowych, na których użytkownicy przyznają, że wiedzieli o istnieniu serwera na Discordzie, oraz że same miały do niego dostęp. „Niestety, nikt z tym wcześniej nic nie zrobił. Pewnie się bali, że ktoś nazwie ich "transfobem"...” - skonkludował Krysiak.

Pokazał też relację „Pauliny”,, która - podobnie jak GPS - dostała się na TransFriends - zamkniętą podgrupę na serwerze Discorda.

„To o tym zeznawałem wczoraj w Warszawie. I od wczoraj aktywiści atakują mnie, a bronią tego serwera”

- napisał.


 



Źródło: niezalezna.pl, Twitter, tysol.pl

#gender #LGBT #Polska

Aleksander Mimier