Nad Homokomandem, politycznie aktywną organizacją LGBT, zbierają się czarne chmury. "Gazeta Wyborcza" opisuje przypadek gwałtu, jakiego z bronią w ręku miał dopuścić jeden z ważnych tęczowych działaczy, a także próby zamiecenia sprawy pod dywan przez członków zarządu HK.
"Gazeta Wyborcza" przedstawia relację homoseksualnego mężczyzny, który miał kilka tygodni temu paść ofiarą gwałtu z bronią w ręku ze strony przedstawiciela "Homokomanda"
Maciej L. - bo tak określany jest sprawca - miał przystawić ofierze pistolet do głowy i grożąc śmiercią, zmusić do seksu oralnego.
Napastnik jest członkiem Homokomanda, a jak informuje jeden z rozmówców "GW", o "jego wyczynach krążą opowieści" i znany jest on ze swoich agresywnych zachowań.
Autor tekstu w "Gazecie Wyborczej" opisuje liczne prośby o podjęcie tematu "tego, co dzieje się w Homokomandzie"; twierdzi także, że wiele spraw nadużyć, zgłaszanych do zarządu HK, jest "zamiatanych pod dywan". Ma dochodzić także do prób zablokowania publikacji materiału.
Sprawa gwałtu, jakiego miał dopuścić się Maciej L., będący jednym z członków zarządu organizacji, wywołała spore poruszenie w samym HK. Początkowo L. miał bronić inny członek zarządu organizacji, znany z licznych protestów i manifestacji, Linus Lewandowski, jednak potem zmienił stanowisko. Jak opisuje "GW", Lewandowski przed walnym zgromadzeniem został zawieszony w prawach członka, ale podczas zgromadzenia złożył wniosek o odwołanie komisji rewizyjnej.
"Wiedzieli, że jako komisja chcemy złożyć wniosek do sądu o przyznanie organizacji komisarza. Uniemożliwiono nam to. Bartosz Kramek, szef oddziały HK w Brukseli, został przewodniczącym nowej komisji rewizyjnej, a Linus znów członkiem zarządu"
- mówi "Wyborczej" Angelika Domańska, przewodnicząca komisji rewizyjnej Homokomanda.
W innym fragmencie tekstu wskazano, że w 2022 r. Homokomando otrzymało od "The Open Dialog Foundation", z którą związany jest Kramek, 5000 złotych.
Hasło Homokomando, które można znaleźć na stronie internetowej organizacji, to "Uprawiamy sport. Bronimy praw człowieka".
- czytamy na stronie organizacji.
Homokomando jest zatem organizacją polityczne bardzo aktywną. Jej aktywiści pojawili się m.in. na zwołanej przez Donalda Tuska w 2021 r. manifestacji "w obronie obecności Polski w Unii Europejskiej". Sam Linus Lewandowski został zaproszony przez Rafała Trzaskowskiego na tegoroczny Campus Polska Przyszłości. Wraz z innymi działaczami LGBT wziął udział w panelu" pt. „A niech mają te związki, ale od dzieci wara”. Ćwierć-, pół-, czy pełna równość dla rodzin osób LGBT+?.