GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Grodzki o szczegółach spotkania z Jourovą. Jest komentarz Tomasza Sakiewicza

Dziś wiceszefowa Komisji Europejskiej spotkała się m.in. z marszałkiem Senatu. Tomasz Grodzki powiedział, że "Jourova dostrzega ryzyko powiązania decyzji budżetowych w UE z praworządności w poszczególnych krajach". - To jest próba ustanowienia prawa bez zgody Polski, bez zgody państwa członkowskich - tak komentował to w TVP Info redaktor naczelny "Gazety Polskiej", Tomasz Sakiewicz.

Vera Jourova i Tomasz Grodzki
Vera Jourova i Tomasz Grodzki
Twitter.com/Senat RP (@Polski Senat)

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki spotkał się dzisiaj rano z wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej Vierą Jourovą, która przebywa w Polsce. Wcześniej z Jourovą rozmawiała marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

Na briefingu po spotkaniu Grodzki powiedział dziennikarzom, że "jest coraz więcej sygnałów, że środki unijne będą przekazywane krajom członkowskim pod warunkiem przestrzegania praworządności".

- Takie ryzyko pani przewodnicząca Jourova widzi, choć do decyzji budżetowych jest jeszcze daleko

- powiedział marszałek Senatu.

- Pani komisarz mówiła, że zostanie powołane międzynarodowe ciało, po jednym przedstawicielu z każdego kraju, które będzie musiało dokonać przeglądu przestrzegania praworządności we wszystkich krajach członkowskich, i to ciało będzie na końcu musiało przygotować dokument, które będzie stanowił podstawę do dalszych decyzji budżetowych

- mówił Grodzki.

W najbliższym czasie, dodał, kraje członkowskie zostaną poproszone o wydelegowanie jednego eksperta do tej nowej komisji.

Do kwestii uzależnienia środków unijnych od przestrzegania praworządności odniósł się na antenie TVP Info redaktor naczelny "Gazety Polskiej", Tomasz Sakiewicz.

- Po pierwsze - strachy na lachy - bo żeby ograniczyć Polsce budżet, musi być zgoda Polski. Polska może zawetować wspólny budżet jeśli będzie źle traktowana. To broń obosieczna, która uderzy we wszystkich, ale jeśli nie będzie innego wyjścia... Unia nie może nas traktować jak państwa kolonialnego. Po drugie - nigdzie, w żadnym traktacie, który podpisywaliśmy, nie było przewidziane tego typu powiązanie. Inaczej pewnie nigdy byśmy takiego traktatu nie podpisali. To jest próba ustanowienia prawa bez zgody Polski, bez zgody państwa członkowskich. To, co mamy w tej chwili, to rządy jakiejś wąskiej kliki zarówno w polskich sądach, jak i w UE, która nie ma mandatu demokratycznego

- powiedział Tomasz Sakiewicz.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, TVP Info, PAP

#Vera Jourova #Tomasz Grodzki #Tomasz Sakiewicz

redakcja