Dziś, 10 października, kiedy to przypada kolejna miesięcznica upamiętniająca katastrofę smoleńską, doszło do akcji prowokatorskiej. Arkadiusz Szczurek, "babcia Kasia" i spółka, bezpardonowo atakowali dziennikarza Republiki, Michała Gwardyńskiego, który pytał, kto opłaca ich comiesięczne wyskoki. Na pytanie, dlaczego Tusk ściskał się z Putinem, usłyszał od jednej z kobiet: pan się odczepi ode mnie, bo pan dostanie w ryj".
Co miesiąc podczas uroczystości upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej dochodzi do prowokacji i agresywnych oraz wulgarnych zachowań ze strony przeciwników Prawa i Sprawiedliwości. Jednym z elementów prowokacji jest składany regularnie wieniec, na którym inskrypcja uderza w pamięć i dobre imię prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
Obecny na Placu Piłsudskiego, gdzie odbywają się uroczystości, reporter Republiki - Michał Gwardyński, podchodził do prowokatorów i pytał ich, jaki jest cel ich działań. Oraz - czy faktycznie uprawiają ten cyrk za darmo.
W odpowiedzi otrzymał wiele ofensywnych tekstów, np. takich, że pracuje "w PiS-owskiej szczujni", "jest opłacany przez Putina i Kaczyńskiego", czy "gówno Cię to obchodzi". Większość z nich padała z ust Arkadiusza Szczurka, naczelnego prowokatora obecnej ekipy rządzącej. Ten zresztą, pochwalił się już wcześniej w mediach społecznościowych, że "jest obecny".
173 miesięcznica kłamstwa smoleńskiego pic.twitter.com/dGHDkEqwx2
— Arkadiusz Szczurek (@ArkadiuszSzczu2) October 10, 2024
Mimo wielokrotnych próśb dziennikarza, aby prowokatorzy zaprzestali jego dotykania, szarpania i kopania, agresja werbalna jak i słowna, tylko się nasilała.
Znów te same osoby. Szczurek, warszawianka roku Trzaskowskiego, gość od wieńca znieważającego śp. prezydenta. Ustawili głośnik specjalnie pod pomnikiem żeby zakłócać składanie kwiatów. pic.twitter.com/pF24So5XJf
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) October 10, 2024