Dobra współpraca z Izraelem, to pewien strategiczny wybór i racja stanu - ocenił dziś wicepremier Jarosław Gowin. Wyraził też ubolewanie, że fundacja Ruderman Family Foundation opublikowała film, w którym pada sformułowanie "polski Holokaust".
Fundacja Ruderman Family Foundation zamieściła w internecie krótki film, w którym - w języku angielskim i hebrajskim - padają m.in. stwierdzenia "polski Holokaust". Kampania tej prywatnej fundacji filantropijnej z Bostonu, zwraca się przeciwko nowelizacji polskiej ustawy o IPN; jej inicjatorzy wzywają władze USA do zerwania relacji z Polską "w imieniu 6 milionów Żydów". Fundacja usunęła swój spot w środę wieczorem.
Ubolewam, że tego typu film mógł się ukazać w przestrzeni publicznej
- powiedział dziś Gowin na konferencji prasowej.
Prosimy wszystkich o wykazanie wrażliwości dla strony izraelskiej, czy szerzej - żydowskiej w tak bolesnej sprawie jak Holokaust, ale też prosimy izraelskich, czy żydowskich partnerów, żeby oni podobny szacunek okazywali dla wrażliwości polskiej. Wierzę, że stosunki Polski i Izraela już wkrótce będą równie dobre, jak w ciągu poprzednich dwudziestu kilku lat
- podkreślił wicepremier.
Dodał, że obecny rząd konsekwentnie przez ponad dwa lata starał się prowadzić jak najlepsze relacje z Izraelem.
Uważamy, że to pewien strategiczny wybór, pewna racja stanu, by dobrze współpracować z Izraelem. To też wzajemne zobowiązanie
- powiedział Gowin.
Przypomniał, że strona polska i żydowska ma za sobą kilkaset lat wspólnej drogi.
Nasi żydowscy współbracia mieszkali na terenach Polski przez setki lat i ta historia była przede wszystkim piękna. Jeśli zdarzyły się w tej historii akty przemocy, nawet zachowania zbrodnicze, to prawdę trzeba ujawnić. Ale od ujawnienia prawdy o faktach nie można przechodzić do generalizujących zarzutów oskarżających ogół Polaków o współudział w Holokauście
- powiedział Gowin.
Pytany o "szerokie oddziaływanie" filmiku Fundacji Ruderman Family, wicepremier powiedział:
Nigdy nie ukrywałem mojego podziwu dla państwa Izrael, dla sprawności środowisk żydowskich w propagowaniu ich punktu widzenia, zarówno na przeszłość jak i na bieżące wydarzenia. Uważam, że powinniśmy się od naszych żydowskich partnerów uczyć tej sprawności.