Słowa marszałka seniora Sejmu IX kadencji Antoniego Macierewicza o "zerwaniu z dziedzictwem komunizmu" wzbudziły ogromne emocje. Według jednego z gości Salonu Prasowego Polskiego Radia 24 i Telewizji Republika, pewną przeszkodą w tym procesie może być obecność w Sejmie lewicowych posłów.
Gośćmi redaktora Adriana Stankowskiego w Salonie Prasowym byli: artysta Jan Pietrzak, publicysta Dariusz Grzędziński i dziennikarze Tadeusz Płużański z TVP i Edyta Hołdyńska z tygodnika Sieci.
Głównym tematem było oczywiście pierwsze posiedzenie Sejmu IX kadencji. Edyta Hołdyńska przypomniała, że marszałek senior w swoim przemówieniu zaznaczał, iż suweren dał największą legitymację polityczną takim wartościom, jak niepodległość, suwerenność, a także rodzina i wartości chrześcijańskie. Według niej, nie powstrzyma to lewicy przed ostrą walką, szczególnie w kwestiach światopoglądowych.
- Rzeczywiście lewica będzie się doszukiwała elementów krytykujących samą lewicę, będzie robiła wszystko, żeby antagonizować. Choć w niektórych kwestiach może się zgadzać z partią rządzącą, jak choćby w kwestiach transferów socjalnych. Lewica swoim ideologicznym tokiem rozumowania może się w tych aspektach zbliżać do PiS, ale mocno się różnić w kwestiach światopoglądowych. Tu się będzie dużo działo
- powiedziała Hołdyńska.
Z kolei Jan Pietrzak zaapelował, by nie histeryzować już na początku tej kadencji i dać posłom spokojnie pracować.
- Ja jestem dobrej myśli co do losów tego Sejmu i tego rządu. To, że tak wybrało społeczeństwo, lewicę i prawicę, to jednak pewna logika w tym. Lepiej, jeżeli te środowiska istnieją w parlamencie, żeby to wszystko co się dzieje w Polsce w głowach różnych społeczności, miało odzwierciedlenie w Sejmie. To jest bardzo ciekawe, w których momentach PiS może liczyć na poparcie lewicy, która głosi, że sprawy socjalne są dla nich najważniejsze. Bardzo ciekawie będzie to przebiegać i ja bym się nie martwił o naszych polityków. Rząd się ustabilizował i w każdym razie prosiłbym tylko środowiska, które życzą dobrze Polsce, żebyśmy nie poddawali się histerii
- powiedział.
Dariusz Grzędziński przestrzegł za to zwolenników prawicy przed hurraoptymizmem. Według niego, sytuacja w Sejmie jest dla Prawa i Sprawiedliwości trudniejsza niż w poprzedniej kadencji.
- Opozycja przede wszystkim się zmieniła i nie ma powrotu do tego, co działo się wcześniej. PiS-owi wyrosły skrzydła i to nie takie skrzydła, które będą tę partię niosły. Partia rządząca będzie podgryzana z lewa, jak i z prawa, przez klub Lewicy i koło Konfederacji
- przypomniał.
Zjawisko "podgryzania" już się rozpoczęło - tak uważa Tadeusz Płużański.
- Zgoda jest pięknym postulatem, żeby w tym świecie politycznym zapanował spokój. To jest pewien idealny świat, do którego dążymy, natomiast sama reakcja na przemówienie inaugurujące marszałka seniora, była pozbawiona miłości. Został zaatakowany brutalnie za słowa oczywiste
- zaznaczył.
Wracając do przemówienia Antoniego Macierewicza, duże wrażenie na wszystkich gościach "Salonu Prasowego" zrobiły słowa o rozliczeniu się z komunizmem po 1989 roku.
- Trzeba to zrobić, ale niewątpliwą przeszkodą jest lewica w sejmie, a co to za lewica, która nawiązuje do czasów komunistycznych? To jest po prostu komuna w Sejmie
- skwitował Tadeusz Płużański.