Premier Morawiecki na konferencji w Warszawie wyjaśnił, że akcję przeprowadziło Centralne Biuro Śledcze i Straż Graniczna. Narkotyki były przemycane z Ekwadoru do Hamburga w Niemczech, gdzie nie udało się ich wykryć.
Jak podkreślił premier, dopiero polskim służbom "udało się udaremnić przemyt o rekordowej wartości w Polsce".
"Państwo powinno stać na straży prawa i bezpieczeństwa obywateli. Poprzez ten udaremniony przemyt widać jak dbamy o bezpieczeństwo nie tylko Polaków"
- powiedział Morawiecki. Dodał, że przemyt był kierowany "zapewne nie tylko do Polaków", ale też do Skandynawii i do Niemiec.
"Polskie służby wykazały się wyższą czujnością niż służby holenderskie, czy niemieckie"
- podkreślił premier.