– W 2017 roku odebraliśmy mafii reprywatyzacyjnej majątek wart blisko 0,5 mld złotych – zdradził w programie \"Gość Wiadomości\" TVP wiceminister sprawiedliwości i szef komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki. Dodał, że pieniądze trafiły do Skarbu Państwa.
Ten rok komisja weryfikacyjna kończy z zabranym majątkiem mafii reprywatyzacyjnej, różnego rodzaju, prawie 0,5 mld. Tyle odebraliśmy i przywróciliśmy do Skarbu Państwa – powiedział Patryk Jaki w Telewizji Polskiej.
Jaki był pytany także o reprywatyzację w innych miastach, m.in. w Krakowie, Wrocławiu czy Poznaniu. Przyznał, że komisja weryfikacyjna jest nową instytucją, i nie jest w stanie zajmować się reprywatyzacją poza Warszawą.
Pracujemy instytucjonalnie i ustrojowo nad tym, aby w przyszłym roku można było poszukać ludzi i także w innych miastach stworzyć takie komisje – przyznał.
Zapytany o prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz i kamienicę, do której część praw nabył jej mąż, Andrzej Waltz, powiedział, że ta rodzina "zarobiła 5 mln na kamienicy, która pochodziła ze szmalcownictwa. To najgorsze z przestępstw, jakie można sobie wyobrazić".
Patryk Jaki powiedział, że komisja weryfikacyjna dotarła do nowych dowodów w tej sprawie, m.in. do przesłuchania wujka państwa Waltzów.
Z tego przesłuchania jasno wynika, że on wiedział, w jaki sposób ta kamienica została przejęta – powiedział.
Dodał, że ludziom odpowiedzialnym za reprywatyzację grożą zarzuty karne.
Pytany, czy chciałby zostać prezydentem Warszawy, powiedział, że w polityce nie jest sam dla siebie.
Jestem dla ludzi. Jeżeli ludzie zdecydują, że tak ma być, to uważam, że w Warszawie trzeba wprowadzić porządek – dodał.
.@PatrykJaki w #GośćWiadomości: w Warszawie trzeba wprowadzić porządek, nie zasługuje na taką władzę, jaką miała do tej pory#wieszwiecej pic.twitter.com/N6mTm9hlR4
— TVP Info (@tvp_info) 23 grudnia 2017