Roman Giertych, który jest mecenasem kontrowersyjnego austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera, stwierdził, że złożył zażalenie "na bezczynność prokuratury w sprawie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa oszustwa złożonego przez austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera". Poinformował o tym dziś w mediach społecznościowych.
Przed tygodniem Birgfellner po raz szósty zeznawał w warszawskiej prokuraturze okręgowej w ramach postępowania sprawdzającego w związku z zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, które pod koniec stycznia złożył w prokuraturze drugi z pełnomocników Austriaka mec. Jacek Dubois.
"Prokuratura nam powiedziała, że mamy przetłumaczyć 20 tysięcy stron i że w kwietniu będzie następne przesłuchanie"
– przekazał po tym szóstym przesłuchaniu mec. Giertych. Z kolei rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Łukasz Łapczyński informował wtedy, że prokurator nie może jeszcze podjąć decyzji o wszczęciu lub odmowie wszczęcia śledztwa po zawiadomieniu Birgfellnera. Wyjaśniał, że konieczne jest m.in. przetłumaczenie dokumentów przez biegłego.
Mec. Dubois zapowiedział wówczas złożenie skargi na opieszałość do prokuratury wyższego rzędu ze względu na niewszczęcie śledztwa. W tym tygodniu mec. Dubois potwierdził, że przygotował skargę na opieszałość działań prokuratora. Zapowiedział też, że pismo to będzie skierowane do Prokuratury Regionalnej w Warszawie za pośrednictwem warszawskiej prokuratury okręgowej.
"Złożyliśmy dziś zażalenie na bezczynność prokuratury w sprawie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa oszustwa złożonego przez G. Birgfellnera. Przekroczone zostały terminy kodeksowe. Prokuratura mimo sześciokrotnych przesłuchań pokrzywdzonego nie potrafi podjąć decyzji"
- napisał dziś po południu na Twitterze mec. Giertych.
Prok. Łapczyński powiedział jednak, że do godz. 16 pismo pełnomocników Birgfellnera... nie wpłynęło do prokuratury okręgowej.
Wcześniej prokuratura przesłuchiwała Birgfellnera 11, 13 i 28 lutego oraz 1 i 11 marca. Wydano też postanowienie o nałożeniu na Birgfellnera dwóch kar porządkowych po 3 tys. zł za niestawienie się na przesłuchaniach zaplanowanych na 21 i 22 lutego.
Prokuratura jeszcze w lutym oświadczała, że czynności podejmowane przez Birgfellnera i jego adwokatów wskazują na dążenie do nieuzasadnionego wydłużenia czynności, co prowadzi do uniemożliwienia podjęcia przez prokuratora decyzji procesowych.