Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie tragicznego wypadku motocyklisty, który wydarzył się tuż obok auta, którym jechali była prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i jej mąż Bohdan Zdziennicki, były prezes Trybunału Konstytucyjnego. Śledczy stwierdzili, że nie może być mowy o nieudzieleniu pomocy poszkodowanego, gdyż zmarł on z chwilą wypadku.
Do wypadku doszło w 2022 roku na węźle Zambrów Wschód drogi S8 Warszawa-Białystok. Kierujący motocyklem 26-latek, mieszkaniec powiatu sokólskiego, zjechał z jezdni i uderzył w bariery energochłonne, ponosząc śmierć na miejscu. Policja z Zambrowa poinformowała, że poszukuje świadków tego wypadku lub osób, które mogą udzielić wszelkich informacji w tej sprawie. Pojawiły się informacje, że autem, które jechało tuż obok motocyklisty podróżowała była I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf oraz jej mąż Bohdan Zdziennicki, były prezes Trybunału Konstytucyjnego.
Suwalska prokuratura poinformowała, że przesłuchała wszystkich świadków, biegli dokonali szczegółowych oględzin motocykla i samochodu osobowego, którym kierował mąż Małgorzaty Gersdorf. Na trasie S8 przeprowadzono też eksperyment procesowy w celu odtworzenia pewnych fragmentów tego zdarzenia. Prokuratura poinformowała, że pierwsza opinia biegłego pozostawiła wątpliwości co do przyczyny i przebiegu wypadku, dlatego w listopadzie 2022 r. powołała nowego biegłego, który sporządził kolejną opinię.
Finalnie, śledztwo zostało umorzone.
Z oceny całego zebranego materiału dowodowego wynika, że przyczyną wypadku było zachowanie kierowcy motocykla. Poruszał się on z prędkością od 191 do 215 km/h. Bez wcześniejszej reakcji dojeżdżał ze wskazaną prędkością do jadącego lewym pasem samochodu. Potem podjął nagłe manewry, niedostosowane do rozwijanej prędkości, które doprowadziły do wywrócenia motocykla i uderzenia w barierę energochłonną po lewej stronie
– poinformowała prokuratura.
Według prokuratury osoby trzecie nie przyczyniły się do zdarzenia. „W szczególności zachowanie kierowcy samochodu osobowego jadącego lewym pasem nie miało wpływu na zachowanie się motocyklisty, nie wytworzyło na drodze zagrożenia wypadkiem i nie przyczyniło się do powstania wypadku” – poinformowała prokuratura.
Śledczy ustalili, że śmierć kierowcy motocykla nastąpiła natychmiast, jednocześnie z uderzeniem w barierę energochłonną. „To powoduje, że nie można rozpatrywać tego zdarzenia pod kątem przestępstwa nieudzielenia pomocy” – podkreśliła prokuratura.