10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Gdzie nastąpił wybuch w poznańskiej kamienicy? Straż pożarna: To specyficzne miejsce

Nie mamy stuprocentowej pewności, że miejscem wybuchu w kamienicy przy ul. Kraszewskiego w Poznaniu była piwnica – mówił w poniedziałek zastępca wielkopolskiego komendanta wojewódzkiego PSP, st. bryg. Tomasz Wiśniewski. Dodał, budynek i miejsce zdarzenia są bardzo specyficzne i odbiegają od pewnych standardów.

Pożar w Poznaniu
Pożar w Poznaniu
Państwowa Straż Pożarna - facebook.com

Na briefingu Wiśniewski podkreślił, że nie wiadomo, co było przyczyną wybuchu. Nie ma też pewności, gdzie on nastąpił. Jednocześnie zaznaczył, że siła wybuchu była duża.

Mamy katastrofę budowalną

Zastępca komendanta zapytany o to, czy na 100 proc. miejscem wybuchu była piwnica, odparł, że nie ma takiej pewności. "Dopiero oględziny to zweryfikują" – powiedział.

Dodał, że trudno też określić, kiedy zakończy się dogaszanie obiektu i ile mogą potrwać oględziny miejsca zdarzenia.

"Budynek i miejsce zdarzenia jest bardzo specyficzne i odbiega od pewnych standardów, które w kryminalistyce przyjęto stosować. Mamy katastrofę budowalną (...). Czasami bywa, że czynności mogą być prowadzone kilka dni. Jeżeli czynności oględzinowe mają być prowadzone w tym samym momencie rozbiórkowym, to proszę brać pod uwagę, że może to trwać nawet miesiąc"

–  zaznaczył.

Cała ulica jest wyłączona z użytkowania

Zwrócił uwagę, że czynności rozbiórkowe – zgodnie z prawem budowlanym – muszą zostać podjęte w trybie katastrofy budowlanej, co pozwoli na uproszczenie procedur nadzorowi budowlanemu i "bardzo szybkie wszczęcie czynności rozbiórkowych".

Przekazał, że wewnątrz budynku runęły stropy, co może prowadzić do niebezpieczeństwa dla osób postronnych.

"Mamy do czynienia ze starą konstrukcją kamienic, gdzie występują stropy o konstrukcjach drewnianych, na belkach, które są wypełnione gliną, często tam jest jeszcze materiał izolacyjny w postaci słomy. W związku z powyższym w tej chwili ściany zewnętrzne niczym nie są związane. Może dojść do tragedii, dlatego ta ulica jest wyłączona z użytkowania"

– powiedział.

Stan zdrowia poparzonych strażaków 

Pytany o stan zdrowia poparzonych strażaków zaznaczył, że poparzenia są dość poważne i głównie dotyczą twarzy.

"Musiały nastąpić nacięcia ciała, żeby ograniczyć możliwość kurczenia się skóry po oparzeniach. Jest to dość poważne"

– mówił.

Do pożaru i wybuchu w kamienicy przy ul. Kraszewskiego w Poznaniu doszło w nocy z soboty na niedzielę. W akcji zginęło dwóch strażaków w wieku 33 i 34 lata. Poszkodowanych zostało 11 strażaków i 3 osoby cywilne. Jak przekazało MSWiA, stan tych osób nie zagraża ich życiu. Jedna osoba cywilna jest w stanie ciężkim, ale niezagrażającym życiu.

Prokuratura wszczyna śledztwo

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie pożaru kamienicy.

Prok. Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu poinformował, że prokurator z Prokuratury Rejonowej Poznań Grunwald w Poznaniu wszczął w poniedziałek, 26 sierpnia, śledztwo „w sprawie sprowadzenia pożaru zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, w wyniku którego śmierć poniosło dwóch strażaków”.

Śledztwo będzie prowadzone w kierunku art. 163 par. 1 pkt. 1 i par. 3 k.k. Celem prowadzonego postepowania będzie ustalenie bezpośredniej przyczyny pożaru oraz określenia powstałych szkód.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#pożar w Poznaniu #kamienica przy ul. Kraszewskiego

dz