Gazprom poinformował PGNiG, że od środy, od godziny 8 czasu polskiego, nastąpi całkowite wstrzymanie dostaw gazu w ramach kontraktu jamalskiego - podała polska spółka. Podanym przez Gazprom powodem jest odrzucenie przez PGNiG płatności w rublach. - Jesteśmy przygotowani na zupełne odcięcie dopływu rosyjskich surowców - oświadczyła we wtorek minister klimatu Anna Moskwa. Jak przypomniała, Gazprom poinformował PGNiG, że przerywa dostawy gazu z powodu odmowy płatności w rublach.
Zgodnie z informacją PGNiG, rosyjski koncern podał, że wstrzymanie dostaw nastąpi w wyniku zakazu ich realizacji nałożonego na Gazprom zgodnie z postanowieniami Dekretu Prezydenta Federacji Rosyjskiej z 31 marca 2022 r., w związku z kontynuowaniem przez polską spółkę rozliczania jej zobowiązań za gaz dostarczany przez Gazprom zgodnie z aktualnymi warunkami i odrzuceniem możliwości dokonywania ostatecznej płatności w rublach.
W ocenie PGNiG, wstrzymanie dostaw gazu stanowi naruszenie kontraktu jamalskiego. W związku z tym spółka podejmie stosowne działania zmierzające do przywrócenia realizacji dostaw gazu ziemnego w ramach kontraktu, oraz zastrzega sobie prawo do skorzystania z wszelkich przysługujących jej uprawnień kontraktowych.
Jesteśmy przygotowani na przerwanie dostaw gazu z Rosji. Mamy zapełnione magazyny w 76%. Od lat prowadzimy politykę dywersyfikacji źródeł dostaw https://t.co/HNveUPaxm4 poprzez budowę gazoportu w Świnoujściu i Baltic Pipe. Zapewniliśmy Polakom bezpieczeństwo.
— Jacek Sasin (@SasinJacek) April 26, 2022
Głos w tej sprawie zabrała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
- Od pierwszego dnia wojny komunikujemy, że jesteśmy gotowi na pełną niezależność od rosyjskich surowców. Jesteśmy gotowi na pełne sankcje, pełen pakiet i pełne odcięcie
- mówiła na konferencji prasowej.
Jak podkreśliła, ani dekret prezydenta Rosji o płatnościach w rublach, ani pismo wzywające do regulowania płatności w rublach, które PGNiG otrzymało od Gazpromu nie są dla spółki zobowiązujące.