Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Rząd zapowiada środki z funduszu SAFE. Błaszczak: to pożyczki, które Polacy będą spłacali przez dekady

Polska złożyła do Komisji Europejskiej oficjalny wniosek o fundusze z unijnego programu na dozbrajanie - SAFE. Jednak... czy jest się z czego realnie cieszyć?

Autor: Anna Zyzek

W nocy z piątku na sobotę Polska złożyła do Komisji Europejskiej oficjalny wniosek o fundusze z unijnego programu na dozbrajanie - SAFE.

Polska liczy na 43,7 mld euro (ok. 190 mld zł) w ramach tego instrumentu. Pierwsze środki powinny trafić do kraju w marcu.

Pełnomocniczka rządu ds. SAFE Magdalena Sobkowiak-Czarnecka przekazała, że wniosek złożony przez Polskę był wyjątkowo obszerny, ponieważ dotyczy największej kwoty, bo prawie jednej trzeciej funduszy z całego programu. Polska liczy na 43,7 mld euro (ok. 190 mld zł) z puli 150 mld euro (ok. 645 mld zł). 

Na co zostaną przekazane środki?

Ba, rząd Donalda Tuska zapowiedział, że 89 proc. z unijnych funduszy zainwestowane zostanie w krajowy przemysł zbrojeniowy. Jednak - konkretów nie wskazano.

I właśnie o tej sprawie pisze dziś nieco szerzej Mariusz Błaszczak, były szef MON, zauważając, że jest to nic innego jak pożyczki, które będą spłacali w przyszłości Polacy.

Utajnienie informacji o poszczególnych projektach, a nawet o ogólnych założeniach przekazanego dokumentu oceniam negatywnie. Fundusz SAFE to pożyczki, które Polacy będą spłacali przez dekady ze swoich podatków. Mamy prawo wiedzieć, na co zostaną wydane nasze pieniądze - tak wygląda to przy wszystkich zamówieniach zbrojeniowych. Gdy rząd Prawa i Sprawiedliwości przyjmował Pakiet Wzmocnienia - czyli zakupy sprzętu zbrojeniowego realizowane w związku ze skokowym wzrostem budżetu wynikającym z przyjęcia ustawy o obronie Ojczyzny - odbywało się to w ramach konsensusu parlamentarnego, a sam Pakiet powstawał w konsultacjach z opozycją

– napisał polityk.

Jak zauważa Błaszczak, "z przecieków medialnych wynika, że z funduszu SAFE będziemy jedynie refinansować okrojoną przez rząd umowę na BWP Borsuk. Wielkim błędem jest to, że MON nie próbował pozyskać dodatkowych wozów, gdyż umowa zawarta na nieco ponad sto sztuk nie zaspokaja potrzeb Sił Zbrojnych RP".

Dalej, wskazuje na problem, którym jest właśnie... brak konkretnych informacji dotyczących wniosku.

Zapowiedź zakupu dronów i systemów antydronowych to dobry prognostyk, ale brakuje szczegółów. Rząd powinen wykorzystać fundusz SAFE do budowy zdolności, które zbudowali Ukraińcy czyli niskokosztowych, prostych w obsłudze BSP, które masowo zasilą zasób Sił Zbrojnych RP.

– tłumaczy.

Jego zdaniem, tłumaczenie rządu koalicji 13 grudnia o 89 proc. inwestycji w polski przemysł zbrojeniowy to nic innego, jak propagandowe hasło. 

Realny poziom zaangażowania środków w polską zbrojeniówkę zależy od tego ile zamówień zostanie zrealizowanych w pierwszym etapie. Drugi etap czyli „common defence procurement” będzie niósł korzyści jedynie dla niemieckiego i francuskiego przemysłu.

– pisze dalej Błaszczak.

"Nie mamy żadnych informacji czy rząd zamierza wnioskować o zestawy Piorun, moździerze Rak, KTO Rosomak lub produkty z Fabryki Broni w Radomiu. To powinien być absolutny priorytet" - punktuje były szef MON. 

We wpisie polityka czytamy ponadto, że negatywnie ocena on "zapowiedź przekazania ok. 10 mld zł na Ukrainę".

Już minął czas donacji - czas by polski przemysł stał się beneficjentem współpracy z naszym wschodnim sąsiadem. Środki z SAFE powinny iść na rozwój polskich zakładów i zwiększanie mocy produkcyjnych, tak by doskonałe polskie uzbrojenie było na Ukrainę sprzedawane.

– konkluduje.

 

Autor: Anna Zyzek

Źródło: niezalezna.pl, x.com

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane