Wrzosek została wezwana w charakterze świadka do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga na czwartek na godzinę 9. Prokuratura ta prowadzi śledztwo ws. nieumyślnego spowodowania śmierci Barbary Skrzypek, wieloletniej współpracowniczki prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
W rozmowie z dziennikarzami, przed wejście do budynku, prokurator Wrzosek stwierdziła, że "nie ma sobie nic do zarzucenia".
- To przesłuchanie przebiegało według standardowych procedur, wydaje mi się, że te procedury przestrzegane były przeze mnie w stopniu wyższym niż przeciętnie, z uwagi na akt, że była to osoba bezpośrednio związana z panem Jarosławem Kaczyńskim, wobec którego to śledztwo jest prowadzone. Mogła być również źródłem tego rodzaju informacji, które są istotne z punktu widzenia prowadzenia przeze mnie śledztwa - powiedziała Ewa Wrzosek.
- Zdawałam sobie sprawę, że bezpośrednio po zakończeniu przesłuchania Barbara Skrzypek pozostanie w kontakcie z Jarosławem Kaczyńskim i będą rozmawiać również o przebiegu tego postępowania. Nawet zdroworozsądkowo z mojej strony nie zaszły żadne okoliczności, które by dawały podstawę do ataków, jakie następnie środowisko polityczne Jarosława Kaczyńskiego i niektóre media prawicowe wobec mojej osoby rozpętały
- dodała.
Rzecznik prokuratury prok. Norbert Antoni Woliński poinformował dziennikarzy, że przesłuchanie zakończyło się po godzinie 11. Prokurator Wrzosek nie wypowiedziała się dla mediów po zakończeniu czynności.
Dotychczas w sprawie śmierci Barbary Skrzypek Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga przesłuchała m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, czy obecnego na przesłuchaniu 12 marca mec. Jacka Dubois - pełnomocnika austriackiego biznesmana. W charakterze świadka wezwani zostali również syn i mąż Skrzypek i drugi pełnomocnik austriackiego biznesmana mec. Krystian Lasik. Postępowanie jest prowadzone pod nadzorem Prokuratury Krajowej.