Komitet PO i Nowoczesnej opublikował kolejny spot wyborczy. Jak można było się spodziewać, nie jest to prezentacja własnego programu, a uderzenie w polityczną konkurencję. Przy okazji Platforma mogła zaliczyć spektakularną wpadkę - ta gra na uczuciach zdecydowanie się nie udała!
Nowy spot Koalicji Obywatelskiej zaczyna się pięknie - matka mówi, że dla swojego dziecka zrobiłaby wszystko: wskoczyłaby do płonącego budynku, obroniłaby przed napastnikiem...
Niestety, dalej zaczyna się brudna polityka.
Dlatego 21 października nie będę siedzieć w domu, bo nie mogę pozwolić, by polityk, który kwestionuje zasadność obowiązkowych szczepień, został prezydentem naszej stolicy. Jak mogłabym zostać w domu i narażać zdrowie mojej córki?
- mówi kobieta, grająca w spocie Koalicji Obywatelskiej.
Ten spot może być odebrany jako atak na najpoważniejszego konkurenta Rafała Trzaskowskiego, czyli Patryka Jakiego ze Zjednoczonej Prawicy. Jeżeli tak było, to Platforma zaliczyła... spektakularną wpadkę. Patryk Jaki w ostatnim sejmowym głosowaniu był za odrzuceniem projektu antyszczepionkowców, mającym na celu zniesienie obowiązkowych szczepień.
Więc kogo miał dotyczyć ten spot?