Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, że sędzia Igor Tuleya, któremu w listopadzie ub.r. immunitet prawomocnie uchyliła Izba Dyscyplinarna SN, może orzekać.
- Igor Tuleya jest nieprzerwanie sędzią sądu powszechnego Rzeczypospolitej Polskiej, z przypisanym do tego urzędu immunitetem i prawem do orzekania
- czytamy we fragmencie środowego orzeczenia warszawskiego sądu apelacyjnego.
Sędzia Marzanna Piekarska-Drążek z Sądu Apelacyjnego w Warszawie, która przewodniczyła orzekającemu składowi, w przeszłości brała udział w proteście przed Sądem Najwyższym organizowanym przez stowarzyszenie "Iustitia".
Pani sędzia Marzanna Piekarska-Drążek zwraca się do młodzieży:”Nie zdawaliśmy sobie sprawy,że nastolatkowie o których uważaliśmy,że są przykuci do wirtualnego świata,wychodzą z taką potrzebą wolności.Dziękuję Wam za plakaty,za te kartoniki z napisem Konstytucja i wolne sądy.” 1/3 pic.twitter.com/kD1Gr0lJLl
— IUSTITIA Stowarzyszenie Sędziów Polskich (@JudgesSsp) December 20, 2020
W listopadzie ubiegłego roku na wniosek prokuratury Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego prawomocnie uchyliła immunitet sędziemu Tulei. SN zdecydował przy tym o zawieszeniu Tulei w czynnościach służbowych i obniżeniu o 25 proc. jego uposażenia. Po tym orzeczeniu sędzia Tuleya został odsunięty od orzekania, a rozpoznawane przez niego sprawy w Sądzie Okręgowym w Warszawie zostały zdjęte z wokandy.
Powodem wniosku prokuratury ws. uchylenia immunitetu sędziego było podejrzenie ujawnienia informacji ze śledztwa oraz danych i zeznań świadka, które miały narazić bieg postępowania. Chodziło o śledztwo ws. obrad Sejmu w Sali Kolumnowej z 16 grudnia 2016 r., które zostało dwukrotnie umorzone przez prokuraturę. W grudniu 2017 r. Sąd Okręgowy w Warszawie pod przewodnictwem sędziego Tulei uchylił decyzję prokuratury o pierwszym umorzeniu śledztwa. Sędzia zezwolił wówczas mediom na rejestrację ustnego uzasadnienia postanowienia sądu.