- Wolicie pączki czy faworki? A jeżeli pączki, to jakie? Z różą, dżemem, serem, a może same, bez dodatków? Osobiście najbardziej lubię te tradycyjne, z różą. Dzisiaj możemy pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa ze względu na „tłusty czwartek”, czyli ostatni czwartek przed wielkim postem - napisał w mediach społecznościowych premier Mateusz Morawiecki.
Dziś przypada tzw. "tłusty czwartek", czyli ostatni czwartek karnawału przed rozpoczęciem wielkiego postu przygotowującego katolików do świąt Wielkiej Nocy. Według tradycji należy zjeść tego dnia choć jednego pączka, aby uniknąć niepowodzeń do końca roku.
Zwyczaj ten postanowił zaakcentować premier Mateusz Morawiecki, który udaje się dzisiaj wraz z delegacją i dziennikarzami do Brukseli, gdzie będą trwały negocjacje ws. unijnego budżetu.
Szef rządu wraz z jego rzecznikiem przynieśli na pokład rządowego samolotu świeże pączki.
Fot. Krystian Maj/KPRP
Pulchnymi słodkościami poczęstowano członków oficjalnej delegacji rządowej oraz dziennikarzy.
Fot. Krystian Maj/KPRP
Mateusz Morawiecki zamieścił również wpis na swoim profilu na Facebooku, w którym ujawnił jaki rodzaj słodyczy lubi jeść w tłusty czwartek najbardziej.
- Wolicie pączki czy faworki? A jeżeli pączki, to jakie? Z różą, dżemem, serem, a może same, bez dodatków?
Osobiście najbardziej lubię te tradycyjne, z różą. Dzisiaj możemy pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa ze względu na „tłusty czwartek”, czyli ostatni czwartek przed wielkim postem
- napisał premier Morawiecki.
Więc zróbmy sobie chwilę przerwy w pracy i delektujmy się tymi specjałami. W drodze do Brukseli zajadamy się pączkami.
- dodał.