Były premier, przewodniczący Rady Europejskiej, Donald Tusk, o godz. 10.00 będzie zeznawać jako świadek w warszawskim Sądzie Okręgowym w procesie Tomasza Arabskiego. - Nie o nastrój chodzi, tylko o ważne sprawy - powiedział dziennikarzom Tusk, wychodząc ze swojego domu w Sopocie i udając się w podróż do stolicy.
Tusk ma zeznawać w procesie byłego szefa KPRM Tomasza Arabskiego oraz czterech innych urzędników, w sprawie organizacji wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu 10 kwietnia 2010 r.
- Sąd wzywa mnie na świadka w sprawie, więc tak jak każdy obywatel i ja mam ten obowiązek. Żadnej sensacji
- mówił niedawno Tusk.
W rozmowie z naszym portalem mec. Stefan Hambura podkreślił, że były premier powinien mieć "odpowiednią wiedzę" w sprawie organizacji lotu do Smoleńska.
- Przesłuchanie dotyczy organizacji lotu do Smoleńska 10 kwietnia 2010 roku. To jest ważny wątek, bo jednym z oskarżonych jest szef kancelarii premiera. Jako premier pan Donald Tusk powinien mieć też odpowiednią wiedzę w tej sprawie
- powiedział mec. Hambura.
CZYTAJ WIĘCEJ: Mecenas Hambura dla niezalezna.pl o sądnym poniedziałku Tuska
Proces Arabskiego- zainicjowany prywatnym aktem oskarżenia - rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Warszawie w marcu 2016 r.
Prywatny akt oskarżenia wniesiono po tym, gdy Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga w listopadzie 2014 r. umorzyła prawomocnie śledztwo w sprawie organizacji lotów premiera i prezydenta do Smoleńska z 7 i 10 kwietnia 2010 r. Prokuratura oceniła wtedy, że choć były nieprawidłowości przy organizacji przez cywilnych urzędników lotów do Smoleńska w 2010 r., to nie wystarczają one do postawienia zarzutów. Wcześniej śledztwo było dwukrotnie umarzane i dwukrotnie sąd nakazywał jego wznowienie.
Prawomocne umorzenie otworzyło drogę prywatnemu (subsydiarnemu) aktowi oskarżenia. Oskarżycielami prywatnymi są bliscy kilkunastu ofiar katastrofy - m.in. Anny Walentynowicz, Janusza Kochanowskiego, Andrzeja Przewoźnika, Władysława Stasiaka, Sławomira Skrzypka i Zbigniewa Wassermanna.
Podstawą prywatnego aktu oskarżenia jest art. 231 Kodeksu karnego, który przewiduje do 3 lat więzienia za niedopełnienie obowiązków funkcjonariusza publicznego. Do procesu - jako "rzecznik praworządności" - przyłączyła się prokuratura. W rozprawach uczestniczy zwykle dwóch prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
We wrześniu zeszłego roku sąd zapytał strony, czy odczytać zeznania Tuska z prokuratury, czy też wezwać go na rozprawę jako świadka. W imieniu oskarżycieli prywatnych mec. Anna Mazur powiedziała, że wnosi o wezwanie byłego premiera "wobec rozbieżności w zeznaniach". Dodała, że powinien on mieć wiedzę o działaniach Arabskiego w całej sprawie. Sąd zdecydował o wezwaniu Tuska na przesłuchanie uzasadniając, że z racji pełnionej wówczas funkcji może on posiadać wiedzę odnośnie do zdarzeń będących przedmiotem postępowania.