Dziennikarkę "Gazety Wyborczej" zdecydowanie poniosło. Na swoim profilu na Twitterze napisała, że ostatecznie nie ma niczego złego w obalaniu pomników. I od przykładu zniszczonego pomnika ks. Jankowskiego płynnie przeszła do monumentów postawionych - "wg wielu tak krystalicznemu" -Janowi Pawłowi II.
W nocy z 20 na 21 lutego 2019 r., ok. 3 nad ranem, trzej aktywiści powalili pomnik ks. Henryka Jankowskiego, stojący niedaleko kościoła św. Brygidy w Gdańsku.
Mężczyźni założyli najpierw na szyję figury pętlę, podważyli cokół i ciągnęli, aż pomnik upadł na przygotowane wcześniej opony. Miały zapobiec zniszczeniu pomnika, bo, jak zadeklarowali aktywiści, ich "celem jest rozbicie fałszywego i ohydnego mitu Henryka Jankowskiego, nie zaś – materii jego pomnika".
Na ten akt wandalizmu w specyficzny sposób postanowiła zareagować dziennikarka "Gazety Wyborczej" Żaneta Gotowalska. Jej zdaniem teraz powinno pamiętać się o innych pomnikach - np. Jana Pawła II.
Nie widzę niczego złego w tym, że w nocy obalono pomnik ks. Jankowskiego. Ktoś zdecydował, by go wywyższyć w taki sposób. Inni, mając na uwadze jego "czyny", postanowili pomnik obalić. Pamiętajmy teraz o innych pomnikach. JPII, wg wielu tak krystaliczny, też ma sporo pomników...
— Żaneta Gotowalska (@gotowalska) 21 lutego 2019
Na tak wyraźną sugestię zwrócono uwagę w internecie:
Tak wygląda wyraźna sugestia dziennikarki Wyborczej: po obaleniu pomnika ks. Jankowskiego - na obalenie czekają pomniki Jana Pawła II. pic.twitter.com/qmIh2sJve0
— Piotr Semka (@PiotrSemka) 22 lutego 2019