Niemal 40 lat temu 13. października 1985 r., odbyły się wybory do Sejmu PRL. W związku z tym wydarzeniem solidarnościowe podziemie wezwało do bojkotu tego wydarzenia, które słusznie określano mianem farsy wyborczej. Na stadionie gdańskiej Lechii doszło do jednej z najbardziej spektakularnych akcji grup wykonawczych Federacji Młodzieży Walczącej, której członkowie byli jednocześnie kibicami biało-zielonych.
Podczas meczu piłkarskiego 6 października 1985 r., rozwieszono 10-metrowy transparent z napisem „13 X – BOJKOT – Solidarność”. W 55. minucie meczu Lechia Gdańsk – Ruch Chorzów, po zdobyciu bramki przez piłkarzy z Gdańska, zawisł on na płocie odgradzającym trybuny od boiska. Akcja stała się pretekstem do ponaddziesięciominutowego skandowania przez kibiców haseł solidarnościowych i okrzyków „Na wybory nie pójdziemy!”. Podczas likwidacji transparentu przez zomowców publiczność przywitała ich gromkimi: „Gestapo!”, „Złodzieje!”. Sprawcy „zamieszania” ewakuowali się ze stadionu za pomocą świecy dymnej. Użyto także granatu łzawiącego UGŁ 20063. Milicja wykazała się „sprawnością”, szarpiąc zastępczo jakiegoś niezwiązanego z wywieszeniem transparentu kibica w biało-zielonej koszulce.
Akcja odbiła się głośnym echem w całej Polsce. Wydarzenie to znalazło także swoje miejsce w teleksie KW PZPR w Gdańsku rozesłanym do wszystkich komitetów wojewódzkich w kraju oraz w sprawozdaniu Polskiego Związku Piłki Nożnej dla Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Sportu po jesiennej rundzie piłkarskiej. Czytamy w nim m.in.: „Poza Gdańskiem żadnego innego stadionu w Polsce nie wykorzystano do działalności antypaństwowej”.
Przypominam to wydarzenie, ponieważ ówczesne październikowe wybory jeszcze raz zawitały na stadion przy ul. Traugutta, kiedy gdańscy kibice podczas meczu Lechii z Legią Warszawa wygwizdali Dariusza Dziekanowskiego. W tym samym czasie, kiedy lechiści zapowiadali bojkot komunistycznej farsy wyborczej, napastnik Legii w TVP namawiał rodaków do wzięcia w niej udziału. Od kilku lat Dziekanowski konsekwentnie angażuje się w działalność PO. W październikowych wyborach startuje do Sejmu. Warto przypomnieć dla jasności sytuacji jego działalność agitacyjną sprzed lat.