Na ostatniej w obecnej kadencji sesji Sejmiku Województwa Łódzkiego dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łodzi Łukasz Kucharski przy wszystkich obecnych przeprosił swojego byłego pracownika Lucjana Baranowicza za kłamliwe oskarżenia pod jego adresem, które wypowiedział rok temu także podczas sesji sejmiku - informuje Dodatek Łódzki "Gazety Polskiej Codziennie".
- Pojawiły się wtedy niedobre emocje, które są złym doradcą
– tłumaczył Kucharski.
– Teraz na mocy porozumienia z panem Baranowiczem muszę wygłosić oświadczenie
– dodał dyrektor.
– W końcu doczekałem się słowa „przepraszam”, choć zostało ono wypowiedziane dopiero na zakończenie sesji, w wolnych wnioskach
– komentuje pokrzywdzony Lucjan Baranowicz.
„Serdecznie przepraszam pana Lucjana Baranowicza za użycie nieprawdziwych słów o sfałszowaniu przez niego wielu dokumentów, wygłoszonych 26 września 2017 r. na sesji sejmiku. Jednocześnie wyjaśniam, że nie było to powodem zwolnienia pana Baranowicza z pracy”
– takie słowa wypowiedział z mównicy Sejmiku Województwa Łódzkiego Łukasz Kucharski. Obligowała go do tego ugoda z byłym pracownikiem zawarta w lipcu br. przed sądem w Łodzi.
To był drugi proces, który demaskował kłamstwa dyrektora WORD na temat byłego przewodniczącego Solidarności w ośrodku Lucjana Baranowicza.
CZYTAJ WIĘCEJ w dzisiejszym Dodatku Łódzkim "Gazety Polskiej Codziennie"!