Sejm udzielił dzisiaj wieczorem wotum zaufania rządowi Mateusza Morawieckiego. "za" w tej sprawie opowiedział się cały klub PiS oraz dwoje posłów Koalicji Obywatelskiej: Gabriela Lenartowicz i Marek Hok. Poseł KO Jacek Protas wstrzymał się od głosu.
Zarówno Lenartowicz jak i Protas tłumaczyli, że ich intencją było głosowanie przeciwko wotum zaufania, jednak zaszwankował system do głosowania. Oboje zamierzają w tej sprawie wystosować pismo do marszałek Sejmu Elżbiety Witek.
- Moja maszyna źle działała, po tym pierwszym głosowaniu (chodzi o głosowanie nad wyborem składu komisji ds. służb specjalnych - PAP) wyskoczyło mi, że w ogóle nie głosowałem, a głosowałem, a w drugim z kolei (nad wotum) wyskoczyło mi, że wstrzymałem się, a głosowałem przeciw
- powiedział PAP Protas.
Podobne stanowisko zajęła Lenartowicz.
- Były problemy z kartą do głosowania. Karty były po raz pierwszy używane w głosowaniu - zaznaczyła posłanka KO.
Jak dodała, podobne problemy miał też poseł Hok.