Jak podało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego, jedna z poszkodowanych osób jest w poważnym stanie.
Przyczyny i okoliczności zdarzenia bada policja i prokuratura. Prawdopodobnie mógł się do niego przyczynić gęsty dym z palących się pod wiaduktem śmieci i opon. Najpierw na pasie w kierunku Częstochowy zderzyły się cztery samochody, a chwilę później na przeciwnym aż 12 aut.
35-latek został zakleszczony w samochodzie. Przy pomocy specjalistycznego sprzętu wydostali go strażacy. Pracownicy pogotowia podjęli reanimację; wezwano też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, by przetransportować mężczyznę do szpitala, lekarz stwierdził jednak zgon.