Do dramatycznych scen doszło we wtorkowe popołudnie w Lubinie (woj. dolnośląskie). 5-letnie dziecko na rowerku wyjechało z parkingu wprost pod koła nadjeżdżającego auta. Chłopca przetransportowano do szpitala w Legnicy. Na szczęście, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Do zdarzenia doszło ok. godziny 15.00 we wtorek na jednym z lubińskich osiedli. Na udostępnionym przez policję nagraniu widzimy, jak małe dziecko na rowerku wyjeżdża spomiędzy zaparkowanych aut wprost pod koła innego pojazdu. Kierujący toyotą 69-latek nie miał możliwości wykonania żadnego manewru i w konsekwencji doszło do potrącenia dziecka.
Cała sytuacja wygląda bardzo groźnie. 5-latek trafił do szpitala w Legnicy. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
5-latek był na spacerze z mamą i dziadkiem, jednak - jak podkreślają policjanci - szybko oddalił się od dorosłych.
- Apelujemy do wszystkich osób opiekujących się dziećmi o zwracanie na nie szczególnej uwagi. Chwila nieostrożności może doprowadzić do nieszczęścia i mieć tragiczne skutki. Bardzo ważne jest tłumaczenie maluchom zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, aby w przyszłości uniknąć takich skrajnie niebezpiecznych sytuacji
- tłumaczy asp. szt. Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej komendy.