Senator Jan Rulewski (kiedyś PO), żalił się w rozmowie z "Super Expressem", że Jarosław Kaczyński popsuł mu wakacyjne plany. Dlaczego? Polityk chciał pojechać z żoną... do Chin. Teraz, przez obniżkę pensji, nie stać go na to.
Choć ustawa o obniżeniu uposażeń posłów i senatorów została przyjęta już dawno temu, to niektórzy nadal są przez to mocno rozżaleni.
Senator Jan Rulewski skarżył się w rozmowie z "Super Expressem", że przez przepisy zainicjowane przez Jarosława Kaczyńskiego nie stać go na wymarzone wakacje.
Za komuny, kiedy byłem prześladowany, więcej się na polityce dorobiłem niż teraz. Miałem wtedy w wieku trzydziestu paru lat już dom
- żalił się senator, który do niedawna związany był z Platformą Obywatelską.
Od kiedy działam w Senacie nie odczuwałem ile zarabiam. Dopiero po tej obniżce po raz pierwszy poczułem, że na koniec kariery zabrano mi kasę
- kontynuował.
Rulewski na koniec stwierdził, że chciał z żoną wybrać się na wycieczkę do Chin, ale przez Jarosława Kaczyńskiego musieli zrezygnować z tych planów.