Eurodeputowany z ramienia Platformy Obywatelskiej Michał Boni rozstaje się ze swoją partią. Wszystko za sprawą list wyborczych Koalicji Europejskiej do Parlamentu Europejskiego - ku niezadowoleniu polityka, jego nazwisko znalazło się dopiero... na piątym miejscu.
Szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna zaprezentował dziś nazwiska polityków PO, którzy znajdą się na listach Koalicji Europejskiej do PE. Są wśród nich Ewa Kopacz, Radosław Sikorski, Róża Thun, czy nawet Janina Ochojska. A nawet Kamila Gasiuk-Pihowicz dostała "trójkę" w Warszawie.
W pierwszych trójkach nie znaleziono za to miejsca dla obecnego eurodeputowanego z ramienia PO - Michała Boniego. To musiało polityka bardzo zaboleć, ponieważ na Twitterze ogłosił, że... odchodzi z Platformy.
Chce startowac @KEuropejska i robic dobrze, to co robilem. Ale musze miec jakas szanse.Nie dano mi jej. Polska musi wygrac????????A ja bede Jej sluzyl w kazdy mozliwy sposob! Platformo, moze do zobaczenia...
— Michał Boni (@MichalBoni) 15 marca 2019
Na te wieści zareagował Tomasz Lis, a nawet Ludmiła Kozłowska!
Strasznie smutne to jest. :( Twoj wklad jest w pracach PE dla Polski jest ogromny!..
— Lyudmyla Kozlovska ?? (@LyudaKozlovska) 15 marca 2019
To dla Ciebie Michale, na pewno bardzo trudna sytuacja. A jednocześnie zachowujesz się z klasą. Jako obywatel bardzo Ci dziękuję za lata wielkiej pracy w Brukseli i wyrażam nadzieje, że już wkrótce będziesz robił rzeczy równie ważne w Warszawie.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 15 marca 2019
Panie Michale: ale i z 5. miejsca startować warto. Proszę nie rezygnować. Partia ma swoje kalkulacje. Trudno.
— Stanisław Koziej (@SKoziej) 15 marca 2019
W razie czego czekamy na pracę w polskim parlamencie. Trzymam kciuki.