Podczas gdy obrońca Władysława Frasyniuka, mec. Piotr Schramm przekonuje, że jego klient nie złamał prawa i nie dopuścił się wykroczenia podczas czerwcowej miesięcznicy smoleńskiej, stołeczna policja przedstawia dokument, który rzuca na całą sprawę zupełnie nowe światło.
Obrońca Frasyniuka przekonuje, że będzie starał się dowieść, iż jego klient... słusznie protestował przeciwko ograniczeniu wolności. Na antenie TVN24 mec. Piotr Schramm odwołuje się do zapisów nowego prawa o zgromadzeniach i ich rozróżnienia na:: zgromadzenia zwykłe, cykliczne (uprzywilejowane wobec innych), spontaniczne oraz rejestrowane w trybie uproszczonym. Zdaniem prawnika, zgromadzenie Obywateli RP na trasie przemarszu miesięcznicy było „zgromadzeniem legalnym i zarejestrowanym w trybie uproszczonym”. Zarejestrował je Dariusz Kornacki z Obywateli RP w Urzędzie Miejskim w Warszawie.
- Normalnych zgromadzeń władza może zakazywać, gdy kolidują ze zgromadzeniami cyklicznymi. Jest to przepis niekonstytucyjny, ale obowiązuje. Nie można natomiast zakazać zgromadzeń zarejestrowanych w trybie uproszczonym. Dlatego zgromadzenie Obywateli RP na Krakowskim Przedmieściu 10 czerwca 2017 r. było zgromadzeniem legalnym – mówił na antenie TVN24 mec. Schramm.
Do całej sprawy odniosła się stołeczna policja, wskazując, że zgromadzenie zostało przez Kornackiego zarejestrowane, jednak pomija się w tej kwestii pewien istotny szczegół – lokalizację miejsce zgromadzenia bardzo precyzyjnie wskazano w piśmie skierowanym do stołecznego urzędu. Okazuje się, że lokalizacja ta znajdowała się 200 metrów od miejsca blokowania zgromadzenia cyklicznego.– czyli miesięcznicy smoleńskiej. Do wniosku o rejestrację Kornacki dołączył nawet mapkę, z wyraźnie zaznaczonym miejscem zgromadzenia.
Co szczególnie istotne, z naszych ustaleń wynika, że Dariusz Kornacki, który formalnie zarejestrował zgromadzenie, cały czas przebywał na skwerze Hoovera. Zdaniem policji Władysław Frasyniuk, którego tam wówczas nie było, musiał zatem uczestniczyć w zupełnie innym zgromadzeniu.
- Informacje przekazane w materiale @tvn24 przez mec. Schramma są nieprecyzyjne i mogą wprowadzać w błąd opinię publiczną. Osoby blokujące przejście zgromadzenia cyklicznego, w tym Pan Władysław Frasyniuk, nie były uczestnikami zgromadzenia zarejestrowanego w UM w Warszawie. Zgromadzenie zarejestrowane przez wymienionego przez @tvn24 Pana D. Kornackiego miało określoną bardzo precyzyjnie lokalizację na skwerze Hoovera. 200 metrów od miejsca blokowania zgromadzenia cyklicznego. Taki stan faktyczny stanowił podstawę dla interwencji podjętej przez policjantów, w związku z przeszkadzaniem w przebiegu niezakazanego zgromadzenia przez osoby blokujące jego przejście.– wyjaśnia policja.
Informacje przekazane w materiale @tvn24 przez mec. Schramma są nieprecyzyjne i mogą wprowadzać w błąd opinię publiczną. Osoby blokujące przejście zgromadzenia cyklicznego, w tym Pan Władysław Frasyniuk, nie były uczestnikami zgromadzenia zarejestrowanego w UM w Warszawie. https://t.co/hI9IGyZWbR
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 16 lutego 2018
Zgromadzenie zarejestrowane przez wymienionego przez @tvn24 Pana D. Kornackiego miało określoną bardzo precyzyjnie lokalizację na skwerze Hoovera. 200 metrów od miejsca blokowania zgromadzenia cyklicznego. pic.twitter.com/jya2bbqglQ
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 16 lutego 2018
Taki stan faktyczny stanowił podstawę dla interwencji podjętej przez policjantów, w związku z przeszkadzaniem w przebiegu niezakazanego zgromadzenia przez osoby blokujące jego przejście.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 16 lutego 2018