Kandydat Lewicy na prezydenta Robert Biedroń poinformował, że jego doradcą ds. międzynarodowych będzie... Stanisław Ciosek. - To dla mnie zaszczyt, że mogę przedstawić w gronie moich doradców osobę wybitną - powiedział Biedroń. Ten "wybitny" komunista służył totalitarnemu systemowi, od 1959 r. działając w PZPR, potem jako członek Komitetu Centralnego PZPR, a w latach 1980-1985 - a więc obejmujących stan wojenny - funkcjonując jako minister-członek Rady Ministrów do spraw związków zawodowych w rządach Józefa Pińkowskiego i Wojciecha Jaruzelskiego.
Na tym kariera Cioska się nie kończyła.
Od 21 grudnia 1985 do 2 lipca 1986 był on kierownikiem Wydziału Społeczno-Prawnego KC, od lipca 1986 do marca 1989 r. przewodniczącym Komisji Prawa i Praworządności oraz Zdrowia Moralnego KC PZPR, a także m.in. sekretarzem KC PZPR, zastępcą członka Biura Politycznego KC PZPR, przewodniczącym Komisji Polityki Informacyjnej KC PZPR. Od stycznia 1988 do listopada 1989 r. Ciosek pełnił również funkcję sekretarza generalnego Rady Krajowej Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego. W 1989 r. został ambasadorem PRL w ZSRR.
I właśnie z Cioskiem wystąpił dziś Biedroń na wspólnej konferencji prasowej w Warszawie, zorganizowanej przed Pałacem Prezydenckim.
Kandydat Lewicy na prezydenta mówił, że Ciosek to człowiek niezwykle ważny dla niego i dla wszystkich ludzi, którzy "szukają pokoju, łączą Wschód z Zachodem, budują mosty pomiędzy krajami".
"To dla mnie naprawdę ogromny zaszczyt, że mogę przedstawić w gronie moich doradców osobę wybitną, która w tym miejscu spędziła wiele lat swojego życia, doradzając, jako główny doradca ds. międzynarodowych i polityki wschodniej, najlepszemu prezydentowi III RP, prezydentowi dwóch kadencji, Aleksandrowi Kwaśniewskiemu"
- powiedział Biedroń.
Jak mówił, Ciosek to "były ambasador, ekonomista, poseł wielu kadencji, ale przede wszystkim wybitny mąż stanu". "I chciałbym powiedzieć, że będzie moim doradcą ds. polityki międzynarodowej" - oświadczył Kandydat Lewicy na prezydenta.
Ciosek mówił, że w czasach gdy był doradcą prezydentowi Kwaśniewskiemu, Polska miała "wokół siebie przyjaciół wszędzie, na Zachodzie, na Wschodzie, na Południu".
"Dzisiaj, jak spojrzeć na mapę Europy - ta przyjaźń gdzieś przepadła, zginęła. Trzeba do tego wrócić" - dodał.
Podkreślił, że - jak uczy doświadczenie historyczne - taki kraj, jak Polska, leżący między dwoma potęgami, "powinien krzewić przyjazne relacje, współpracę dobrosąsiedzką, przyjaźń, a nie wrogość". To - dodał - "kwestia przeżycia nas jako narodu".
"Prezydentura może się do tego przyczynić. Życzę panu Robertowi Biedroniowi, żeby mu się to udało, żebyśmy wrócili do tych czasów, gdzie nie musimy tylko i wyłącznie zbroić się przeciwko naszym sąsiadom, a dobrze z nimi poukładali sobie relacje i byśmy się mogli skoncentrować na działaniu, poprawie bytu naszych obywateli. Wierzę, że pan Biedroń będzie kontynuował to dzieło"
- powiedział Ciosek.